Evil Geniuses musi sobie radzić w fazie grupowej ESL Pro League S15 bez swojego szkoleniowca. Damien „maLeK” Marcel wrócił bowiem do Francji z powodów zdrowotnych niezwiązanych z COVID-19.

Nowy skład Evil Geniuses zadebiutował podczas BLAST Premier Spring Groups. Nie pokazał się w tych rozgrywkach z solidnej strony, przez co spadł do turnieju ostatniej szansy – BLAST Premier Spring Showdown NA, w którym wystąpi pod koniec kwietnia. Udało mu się za to nie tak dawno dostać do amerykańskiej odsłony PGL Major Antwerp RMR. Przeszedł przez drugą turę kwalifikacji, dzięki czemu jest w grze o awans na najważniejsze wydarzenie w CS-owym sezonie – Majora.

Poza tym oczywiście zespół Tsvetelina „CeRq” Dimitrova spędził wiele godzin na serwerze szykując się na wyjazd do Düsseldorfu. Obecnie w nim przebywa, gdyż bierze udział w ESL Pro League S15. Trafił do ostatniej grupy – „D”, w której znalazły się jeszcze takie ekipy, jak AstralisComplexityHeroic, x-kom AGO oraz Natus Vincere. Pierwszy mecz ma już za sobą i raczej nie wspomina go zbyt dobrze, ponieważ został zdominowany przez Lukasa „gla1ve” Rossandera i spółkę. Dziś o 20:00 ponownie wkroczy do akcji, aby podjąć Na`Vi, więc walka o zdobycie punktów będzie jeszcze trudniejsza.

Warto podkreślić, że EG rywalizuje na LAN-ie nie mając trenera za plecami. Damien „maLeK” Marcel musiał wrócić do Francji na leczenie. Jak wynika z oświadczenia organizacji nie jest ono związane z COVID-19. W trakcie nieobecności Damiena formację w roli coacha wspiera asystent Paolo „Evy” Berbudeau.