ENCE wciąż pozostaje bezbłędne w 15. sezonie ESL Pro League. Team Vitality nie zdołało wygrać nawet jednej mapy.

Najpierw FaZe Clan, a teraz Team Vitality. ENCE pozostaje niepokonane w grupie B w 15. sezonie ESL Pro League, a teoretycznie ma za sobą mecze z najsilniejszymi rywalami w swoim koszyku.

Mecz pomiędzy ENCE i Vitality rozpoczął się na Mirage'u, gdzie Pszczółki zostały zdeklasowane przez reprezentantów fińskiej organizacji. Polski duet pokazał się z fenomenalnej strony atakując obszary bombowe, co przełożyło się na dziewięć punktów na koncie ENCE, a następnie hades pociągnął dobrą passę broniąc obszary bombowe. Warto zaznaczyć, że Vitality zdobyło tylko dwa punkty po stronie terrorystów.

Druga mapa była zdecydowanie bardziej wyrównana, szczególnie w pierwszej połowie, gdy Vitality w pewnym momencie prowadziło 6:4. Mimo to ENCE zdołało odrobić tę niewielką stratę, a następnie znów odpalili się w drugiej połowie, choć tym razem królował Pavle „Maden” Bošković.

ENCE ma za sobą starcia z FaZe Clan i Teamem Vitality, czyli teoretycznie najtrudniejszymi przeciwnikami w swojej grupie. Już jutro podejmą walkę z Outsiders (Virtus.pro), a w kolejne dni czekają ich mecze na FURIĘ oraz Sprout. Nasi rodacy mają szansę zająć pierwsze miejsce w grupie, a następnie walczyć o główną nagrodę Pro Ligi, wynoszącą $175.000.