Dziś UNGENTIUM nie dało rady zaskoczyć silniejszego przeciwnika. Nasi rodacy po dwóch mapach uznali wyższość ECSTATIC. Odpadli tym samym z rozgrywek na etapie ćwierćfinału.

  • Poland UNGENTIUM 0:2 Denmark ECSTATIC

Po wczorajszym pojedynku przeciwko MOUZ NXT humory w szeregach UNGENTIUM bez dwóch zdań dopisywały. Podopieczni Macieja „Luz” Bugaja zapewnili sobie bowiem awans do następnego etapu play-offów Pinnacle Winter Series 3, w którym dziś podjęli 22. zespół świata według rankingu HLTV. Seria BO3 rozpoczęła się na wybranym przez naszych rodaków Inferno, ale Duńczycy nie mieli problemów, aby się na nim odnaleźć. W defensywie wypracowali 9 punktów, a w ofensywie zdominowali polską ekipę kończąc rywalizację 16 do 8.

Kolejna potyczka miała miejsce na Vertigo. Pierwsza połowa ponownie poszła lepiej ECSTATIC, które w przeciągu 15. rund osiągnęło prowadzenie 9:6. Po zmianie stron duńska drużyna zajęła się obroną BS-ów, która w ich wykonaniu robiła wrażenie. Dominik „GruBy” Świderski nie mogli zatrzymać będącego na fali rywala. Zmagania nie potrwały więc zbyt długo. Skład Diona „FASHR” Derksena zwyciężył wynikiem 16:7 zamykając cały mecz 2:0.

UNGENTIUM po porażce z ECSTATIC odpadło z Pinnacle Winter Series 3, ale mimo to trzeba docenić występ tej formacji. Paczka Luza dochodząc do ćwierćfinału poradziła sobie najlepiej z polskich akcentów w tych zawodach. Apetyt był pewnie na jeszcze więcej, natomiast o następne dobre rezultaty wspomniana dywizja będzie już musiała walczyć w innych turniejach – między innymi Pinnacle Cup III, do którego dziś przystąpi o godzinie 16:00. Na start grupy D podejmie Apeks Rebels.