Przygoda UNGENTIUM z Pinnacle Winter Series 3 trwa w najlepsze! Formacja prowadzona przez Patryka „Sidney” Koraba na start play-offów triumfowała nad MOUZ NXT.

  • Poland UNGENTIUM 2:1 Poland MOUZ NXT

Mecz, który otwierał przygodę UNGENTIUM MOUZ NXT z fazą pucharową Pinnacle Winter Series 3 rozpoczął się na Duście2. Była to mapa wybrana przez Myszy, choć zdecydowanie lepiej odnaleźli się na niej podopieczni Macieja „Luz” Bugaja. Grając w defensywie wypracowali rezultat 12:3, więc w ataku potrzebowali zaledwie 4. punktów, aby zamknąć rywalizację. Dopięli swego dość szybko – 16:7.

Trudniejszym wyzwaniem dla Patryka „Sidney” Koraba i spółki okazała się potyczka na Inferno. Zarówno pierwsza, jak i druga połowa była bardzo zacięta, więc w efekcie byliśmy świadkami dogrywki. W niej do zwycięstwa 19:16 doprowadziła akademia MOUZ. Spory wkład w osiągnięty wynik miał snajper międzynarodowego zespołu – Miłosz „mhL” Knasiak, który po pojedynku mógł pochwalić się niesamowitymi statystykami 46/20.

Wszystko rozstrzygnęło się zatem na Anciencie. Decydująca lokacja przypominała starcie na Inferno, ponieważ ponownie doszło do wyrównanych zmagań, które zwieńczyły dodatkowe rundy. Tym razem jednak MOUZ NXT nie wygrało. To UNGENTIUM cieszyło się z triumfu 19:16 nad swoim przeciwnikiem i jednocześnie awansu do ćwierćfinału Pinnacle Winter S3. Następnym rywalem naszych rodaków będzie duńskie ECSTATIC.