MIBR dopięło swego i dostało się na amerykański turniej RMR. Awans wywalczyła sobie także formacja SHOOWTIME’A.
MIBR szybko wyciągnęło wnioski po pierwszych nieudanych kwalifikacjach do amerykańskiego turnieju RMR. Brazylijczycy przed kilkoma dniami ulegli 9z na etapie 1/16, co sprawiło, że wciąż nie byli oni pewni wyjazdu na lana do Bukaresztu. Wczoraj natomiast zespół JOTY był już bezkonkurencyjny i wygrał drugie otwarte eliminacji, dzięki czemu dołączył do grona takich drużyn, jak FURIA, 9z, MIBR czy Imperial i powalczy o awans na Majora.
Droga MIBR do awansu wcale nie była jednak taka łatwa. W starciu z Boca Juniors ekipa exita musiała się sporo natrudzić, aby ostatecznie pokonać swoich rywali. Pierwsza mapa padła bowiem łupem przedstawicieli sekcji esportowej legendarnego brazylijskiego klubu piłkarskiego, lecz już dwie kolejne toczyły się pod zdecydowane dyktando zawodników Made In Brazil.
Awans na amerykański turniej RMR wywalczyła sobie także ekipa dowodzona przez danoco i SHOOWTiME’A. Sao Caetano odniosło porażkę dopiero w finale eliminacji, przegrywając 6 do 16 z MIBR. Mecz ten decydował już jednak jedynie o rozstawieniu na lanie w Bukareszcie.