Virtus.pro w wielkim stylu wygrywa ESL Challenger February 2022. Przez cały turniej Virtusi nie przegrali ani jednej mapy.

ESL Challenger 2022 to nowy odpowiednik turniejów serii DreamHack. W rozgrywkach wzięły więc udział także drużyny ze ścisłej czołówki rankingu HLTV, jak chociażby Virtus.pro, FURIA, Complexity czy HEET. Impreza pierwotnie odbyć miała się w Stanach Zjednoczonych w mieście Anaheim, lecz ze względu na wciąż ciężką sytuację epidemiologiczną została przeniesiona do Internetu.

W fazie grupowej ESL Challenger February 2022 główni faworyci nie zawiedli, lecz to nie oznacza, że nie obyło się w niej bez niespodzianek. Wręcz przeciwnie – awans do play-offów udało się wywalczyć drużynie z Ameryki Południowej – 9z, które miejsce w półfinale turnieju wywalczyło sobie kosztem Dignitas oraz Movistar Riders. Grupę A wedle oczekiwań zdominowało Virtus.pro. W dywizji D także działo się sporo. Na start Complexity uległo HEET, lecz dzięki późniejszej wygranej z ORDER oraz zwycięstwu w rewanżu z ekipą Luckyego amerykański zespół zdołał awansować do fazy pucharowej wraz z FURIĄ.

W półfinale FURIA po męczarniach zdołała pokonać rewelacje turnieju – 9z wynikiem 2 do 1. Chwile później Virtus.pro zdominowało Complexity. Virtusi na przestrzeni dwóch map oddali drużynie, reprezentującej Nowy Kontynent zaledwie 14 rund. W finale ponownie zobaczyliśmy pokaz siły formacji Jame’a. Podopieczni dastana pewnie ograli brazylijski zespół, dzięki czemu sięgnęli po pierwsze w 2022 roku trofeum.

Russian Federation Virtus.pro 2:0 FURIA Brazil

  • Inferno – 16:5
  • Overpass – 16:7