Przed nami kolejka otwierająca rundę rewanżową w League of Legends European Champioship. Natomiast w niej zobaczymy wiele równych na papierze spotkań, więc będzie się działo. A sytuacja w tabeli po tym tygodniu powinna się zrobić znacznie bardziej jasna.

Na razie w tabeli LEC jest bardzo ciasno i w zasadzie wszystkie drużyny poza Astralis, liczą się w walce o play-offy. Natomiast po piątej kolejce powinno się to zmienić i kilka drużyn za pewne odjedzie innym zespołom. Najciekawiej w pierwszym dniu zapowiadają się starcia BDS vs MSF i MAD vs G2. To pierwsze jest bardzo ważne dla ekipy Cinkrofa. Porażka będzie oznaczała prawdopodobnie stratę aż trzech oczek do play-offów. Natomiast zwycięstwo znacznie przybliży Team BDS do celu, gdyż Króliczki grają jutro z Rogue, więc można się spodziewać, że ulegną w tym starciu. A BDS zmierzy się z Excel Esports, czyli będzie to dla nich świetna okazja do udowodnienia swojej wartości.

Za to drugie ze wspomnianych spotkań to już mecz na szczycie. G2 Esports z rekordem 6-3 podejmie MAD Lions z wynikiem 5-4, a wygrana może być bardzo ważna w kontekście walki o top2. Zwłaszcza że Samuraje zagrają w sobotę z Astralis, a Lwy podejmą SK Gaming. A odnośnie do drugiego dnia piątej kolejki, to odbędzie się w nim mecz Fnatic kontra Team Vitality. Ci pierwsi mają ostatnio problemy z formą, a ekipie Perkza idzie coraz lepiej. Natomiast to jeszcze wiele nie mówi, ponieważ obie formacje w ostatnich kolejkach mierzyły się z dużo innymi poziomowo rywalami.

Tak prezentuje się terminarz pierwszego dnia piątej kolejki LEC:

  • 18:00 Team BDS vs Misfits Gaming
  • 19:00 Rogue vs Astralis
  • 20:00 Team Vitality vs Excel Esports
  • 21:00 SK Gaming vs Fnatic
  • 22:00 MAD Lions vs G2 Esports

Warto wspomnieć, że od tej kolejki rozgrywki LEC będą się odbywać online, aczkolwiek bez udziału publiczności. Ponadto dotyczy to tylko pierwszego i ostatniego spotkania, więc jest jeszcze mizerniej niż latem. Natomiast wielu fanów z pewnością ucieszy to, że do prowadzenia studia przedmeczowego wraca Sjokz. Jak napisało LEC na twitterze: Queen is back.