Sytuacja MAD Lions w Pinnacle Winter Series 2 Regionals komplikuje się coraz bardziej, a tymczasem za plecami Lwów do gry o awans wraca UNGENTIUM.
Na start czwartego dnia zmagań w Pinnacle Winter Series 2 Regionals otrzymaliśmy polsko-polski pojedynek. W meczu drużyn z bilansem 1-2 zmierzyli się ze sobą zawodnicy PACT oraz UNGENTIUM. Oba zespoły znad Wisły nie miały już w zanadrzu żadnego marginesu błędu, a to oznaczało, że w dzisiejszym starciu nie będzie miejsca na sentymenty, albowiem przegrany tego spotkania straci jakiekolwiek szanse na awans do głównej fazy turnieju. Nieoczekiwanie swój udział w wydarzeniu zakończyli mistrzowie Polskiej Ligi Esportowej, którzy pokazali się samym rankiem z bardzo słabej strony, ulegając podopiecznym Luza.
Swoją sytuację w Pinnacle Winter Series 2 Regionals jeszcze bardziej skomplikowało za to MAD Lions. Zespół Polakanie otrząsnął się jeszcze po ciosach, które wczorajszego wieczoru wyprowadziło w ich kierunku Tricked, a już otrzymał kolejne. Lwy niespodziewanie przegrały 1 do 2 z AVANGAR i nie pomogły tu nawet zdobyte przez MICHA 44 eliminacje na decydującej mapie. To oznacza, że europejska formacja awans będzie zmuszony powalczyć ponownie jutro. Tym razem ekipa prowadzona przez kubena będzie jednak musiała podejść do meczu z nożem na gardle, bowiem ewentualne potknięcie będzie oznaczało dla niej koniec rywalizacji w turnieju.