Zaczęło się od wygranej mapy, lecz czegoś zabrakło, żeby dopiąć swego i zwyciężyć całą serię. MAD DOG'S PACT gorsze od 1WIN w ramach Pinnacle Winter Series 2 Regionals.
MAD DOG'S PACT 1:2
1WIN
Dwie wyżej wspomniane drużyny rozpoczęły swoją przygodę z Pinnacle Winter Series 2 Regionals od triumfu nad rywalem. Zameldowały się zatem w koszyku ekip z bilansem 1/0 i trafiły na siebie w kolejnej rundzie zmagań. Seria BO3 wystartowała na Vertigo wybranym przez naszych rodaków, choć zdecydowanie lepsze wejście w zawody zaliczyli Rosjanie grający w defensywie. Na szczęście podopieczni Vincenta „VinS” Jozefiaka nie pozwolili na pełną dominację. W porę się obudzili i byli w stanie jeszcze wypracować punkt przewagi przed zmianą stron. Gdy znaleźli się po CT ponownie jednak pojawiły się problemy, które znowu udało się pożegnać. Doprowadzili do dogrywki, a w niej dopięli swego zamykając mecz – 19:16.
1WIN było natomiast świadome, że drugą lokacją jest Dust2, na którym czuje się, niczym ryba w wodzie. Szybko zresetowało swój umysł po porażce i na legendarnej mapie wyglądało bardzo solidnie. Świetnie wykorzystało potencjał ofensywy osiągając rezultat 11:4, którego nie zmarnowało kończąc rywalizację 16:8.
Tym samym, aby wyłonić zwycięzcę potrzebny był pojedynek na Nuke'u. Pod kątem statystyk oba zespoły wyglądają na nim nieźle, lecz dziś karty rozdawało 1WIN. W roli terrorystów zgarnęli 8 oczek, które były dobrą zaliczką przed występem w obronie, w której grono Egora „flamie” Vasilyeva błyskawicznie postawiło kropkę nad „i” – 16:8.
MAD DOG'S PACT ląduje więc w koszyku formacji z bilansem 1/1. Jeszcze nie wiadomo, z kim przyjdzie się im jutro zmierzyć.