Rok 2022 jest, póki co katastrofalny dla Andreasa „Xyp9xa” Højsletha. Duńczyk to obecnie zdecydowanie najsłabsze ogniwo drużyny blameFa.

Astralis fatalnie weszło w nowy rok. Duńczycy pokonali, co prawda Natus Vincere, lecz raczej nikt nie rozpatruje tego zwycięstwa w kontekście pokazu siły duńskiej formacji, a jedynie fatalnej dyspozycji NAVI. Pomimo wygranej z ekipą s1mple’a zespół blameFa i tak nie zdołała finalnie awansować na finały BLAST Premier Spring, a za to spadł do rozgrywek Showdown. Od początku stycznia najgorszym zawodnikiem jednej z najbardziej utytułowanych organizacji w historii CS-a jest Xyp9x, któremu po ostatnim turnieju mocno się oberwało.

Od początku roku Xyp9x tylko na trzech mapach osiągał rating wyższy niż 1.0. Jedną z takich gier Astralis wygrało aż 16 do 2 przeciwko fnatic, a i w niej Duńczyk nie wystrzegł się prostych błędów. Paradoksalnie „clutch king” jest obecnie najsłabszym zawodnikiem w swojej drużynie, a przecież to właśnie na nim miał być jej jednym z głównych filarów obok blameFa i k0nfiga.

Słów krytyki w kierunku Xyp9xa nie szczędził Thorin. Brytyjski dziennikarz bardzo ostro skomentował podejście fanów do gry Duńczyka. Jego zdaniem czterokrotny Mistrz Świata traktowany jest przez kibiców, jak „święta krowa”, podczas gdy ci kilka lat temu wieszali psy na SmithZzie, kiedy był u progu końca swojej kariery.