Dziś odbyły się trzy ostatnie spotkania w ramach BLAST Premier Spring Groups 2022. W jednym z nich Astralis ponownie zmierzyło się z BIG i drugi raz z rzędu uznało wyższość niemieckiej formacji spadając tym samym do BLAST Premier Spring Showdown.
Zakończyły się zmagania podczas pierwszego turnieju organizowanego przez BLAST-a w 2022 roku. Dziś odbyły się łącznie trzy pojedynki w decydującym etapie, których zwycięzcy zapewnili sobie awans do BLAST Premier Spring Final. Przegrani musieli pogodzić się z tym, że do walki o slota na finałach wrócą dopiero w BLAST Premier Spring Showdown, który wystartuje w drugiej połowie kwietnia i z formatem, w którym przyjdzie im rywalizować, czyli drabinką pojedynczej eliminacji. We wspomnianym wydarzeniu nie będzie już miejsca na błędy.
Przechodząc do ostatnich potyczek z BLAST Premier Spring Groups 2022. G2 Esports nie miało trudnego zadania, bowiem zmierzyło się z MIBR. Mimo, że Brazylijczycy potrafili w tych zawodach momentami zaskoczyć, to jednak międzynarodowa paczka była sporym faworytem i udowodniła na serwerze swoją siłę wygrywając 2:0. Następnie doszło do meczu z udziałem Natus Vincere oraz Ninjas in Pyjamas, w którym bez dwóch zdań Oleksandr „s1mple” Kostyliev i spółka chcieli się zrewanżować za poprzednią porażkę z tą ekipą i to zrobili triumfując nad nią 2:0, choć mapa numer dwa w tej serii nie była wcale łatwa. Zwieńczeniem rozgrywek było spotkanie między BIG a Astralis, które również oglądaliśmy drugi raz. Potoczyło się tak, jak za pierwszym, czyli grono Johannesa „tabseN” Wodarza pokonało reprezentantów legendarnej duńskiej organizacji – 2:0.
W efekcie G2, Na`Vi i BIG dołączyło na listę drużyn, które nie muszą się martwić o występ na finałach, gdyż są go pewni, a MIBR, NiP i Astralis zobaczymy w Showdownie.