Innowacyjny sposób na grę wymyślony przed jednego z europejskich graczy podbił solokolejkę. Poznajcie Jannę na górnej alejce (tak jakby).
Niestandardowe sposoby gry nie są mile widziane na League of Legends. Zazwyczaj gracz próbujący wyłamać się z sztywnego kanonu mety jest sprowadzany na ziemię przez sojuszników, którzy w najlepszym przypadku użyją kilku niecenzuralnych słów, a w najgorszym będą nas masowo zgłaszać. Gracz HappyHappy2 nie zważając na te przeciwności zaczął specjalizować się w graniu Janną na górnej alejce (chociaż nie do końca, ale o tym za chwilę), biorąc do tego smite'a. I wiecie co? Wyszło mu to zdecydowanie zbyt dobrze.
Obecnie Janna na topie posiada NIEBOTYCZNY stosunek zwycięstw na wysokich rangach. Od platyny w górę jest to około 57%, zaś od mastera w górę współczynnik ten oscyluje wokół 65%. Na czym więc polega granie Janną na topie? Styl ten można nazwać „kontrolowaną clown fiestą” albo „wkurzaniem przeciwników tak długo aż się poddadzą”. Wykorzystujemy do tego atrybuty postaci, czyli wysoką podstawową prędkość poruszania się, wiele efektów kontroli tłumów, a po za tym wyciskamy do cna nagrody za cele, wypaczając dodany w tym sezonie algorytm.
Zaczynamy od tego, że staramy się ukraść jeden z głównych buffów przeciwnemu junglerowi, smite'ując go w ostatnim momencie. W taki sposób przeciwny leśnik ma utrudnioną grę i będzie znacznie opóźniony względem naszego sojusznika. Co potem? Wracamy na górną alejkę i próbujemy przeżyć? Otóż nie – idziemy pomóc midlanerowi jak najszybciej przepchnąć miniony i kilka razy uderzyć wieżę – dzięki temu wykorzystuje dodatkowe złoto z przedmiotu dla wspierających. Kolejnym krokiem jest… być jak najbardziej nieprzewidywalnym. Waszym zadaniem jest dalsze rzucanie kłód pod nogi wrogiego leśnika dzięki smite'owi, gankowanie pozostałych linii, pomoc swojemu junglerowi – w zasadzie wszystko tylko nie powrót na górną aleję.
Taki styl gry sprawia, że rozgrywka staje się bardzo uciążliwa i nieprzyjemna dla przeciwników. Muszą się martwić o dodatkowe czynniki, a ganki dwóch osób są jeszcze skuteczniejsze. System bounty sprawia, że przeciwny toplaner pozostając na linii i zbierając farmę posiada przewagę w złocie, więc nawet jeśli obie drużyny są na równi, często będzie miał na sobie bounty lub nawet spowoduje włączenie globalnych nagród za cele. Dzięki temu Wasza drużyna będzie jeszcze bardziej rosła w siłę.
HappyHappy2 pewnie nieraz został nazwany szaleńcem, lecz coraz częściej określany zostaje mianem wizjonera. Zawodnik ten nie tylko wymyślił nowy sposób gry, gdzie całkowicie porzuca się jedną alejkę, ale również wpadł na pomysł jak wykorzystać Nagrody za Cele. Wszystko okazało się na tyle skuteczne, że gracze domagają się aby całkowicie wykluczyć możliwość takiej gry. Twórcy LoL-a przyznali, że jest to spory problem, lecz na ten moment nie wiedzą jak go naprawić: Jesteśmy świadomi niezadowolenia graczy z braku rozwiązania na metę roamujących supportów na topie. Mamy na tę sprawę wysoki priorytet. JEŚLI uda nam się wypracować jakieś rozwiązanie, będziemy je wypuszczać jak najszybciej, ale na ten moment planów brak.
We're aware that players are disappointed to not see a fix for roaming enchanter tops for the patch. 🙁 It's something we've been prioritizing trying to solve. IF we're able to gain confidence in a solution, then our priority will be to try to get it out, but no plans as of yet.
— Matt Leung-Harrison (@RiotPhroxzon) February 2, 2022