Euforia w Brazylii – osłabione MIBR, grające ze standinem, zdołało sensacyjnie pokonać Natus Vincere w meczu otwarcia grupy B BLAST Premier Spring Groups.
Żadne znaki na niebie nie wskazywały na to, że NAVI przegra swój pierwszy mecz na BLAST Premier Spring Groups. Oczywiście – format BO1 często bywa zdradliwy, lecz w końcu mówiliśmy o zwycięzcach ostatniego Majora, którym przyszło się zmierzyć z jednym z najsłabszych od lat MIBR-em, które w dodatku do turnieju musiało przystąpić ze standinem.
W zapowiedzi meczu napisaliśmy, że tylko niewytłumaczalny cud, może sprawić, że NAVI przegra swój mecz otwarcia – Counter-Strike’a ponownie nauczył nas, że niemożliwe nie istnieje. Natus Vincere pomimo niezłego początku nie potrafiło odskoczyć rywalom z wynikiem. Wkrótce na prowadzenie zdołali wyjść Brazylijczycy, którzy pomału powiększali swoją przewagę. Ostatecznie po pierwszej połowie Made In Brazil prowadziło z ekipą s1mple’a 8 do 7.
Po zmianie stron pierwszy głos również należał do MIBR-u – Brazylijczykom ponownie udało się zdobyć rundę pistoletową, lecz na odpowiedz NAVI nie musieliśmy czekać długo. Zwycięzcy Majora po wygranej rundzie full, zdołali wygrać trzy kolejne, dzięki czemu wyszli na prowadzenie, gdy wydawać nam się mogło, że podopieczni B1ad3a uspokoili sytuację, gra Natus Vincere ponownie zaczęła się sypać, jak domek z kart. Zespół s1mple’a przegrał pięć kolejnych rund, przez co przez resztę spotkania musiał grać z nożem na gardle, bowiem formacja JOTY miała aż cztery punkty meczowe. Drużyna z Ameryki Łacińskiej nie popełniła błędów NIP-u i szybko zdołała zdobyć szesnasty punkty.
NAVI 12:16 MIBR
– Dust2