Dwóm Polakom udało się awansować do zamkniętych kwalifikacji VALORANT Champions Tour. Niestety obie nasze rodzime drużyny – Anonymo oraz Awaria zakończyły swój udział w rozgrywkach przedwcześnie.
Szczególnie pluć w brodę może sobie Awaria. Zespół Stixa w starciu z YONK miał zwycięstwo na tacy. Po pierwszej połowie na trzeciej mapie decydującego pojedynku Polacy prowadzili aż 9 do 3, lecz po stronie broniącej zdołali wygrać jedynie dwie rundy, pozwalając swoim rywalom wrócić do meczu i ostatecznie zdobyć trzynasty punkt.
Szczęścia zabrakło także Anonymo. Faworyzowane Team Finest wedle oczekiwań zdołało rozprawić się z naszymi rodakami i przebrnęło do ostatniej rundy otwartych kwalifikacji, w której pokonali 2 do 0 19esports. Sprawić niespodzianki nie udało się także Team Queso. Europejski zespół pomimo świetnej formy indywidualnej UNFAKE’A uległ 1 do 2 Wave Esports.
Na tym kończą się złe wieści, a zaczynają dobre – awans do zamkniętych kwalifikacji VALORANT Champions Tour zagwarantowali sobie PaTiTek oraz MOLSI. Zespół Fabrowskiego był wczoraj poza zasięgiem innych i pewnie pokonał need more DM oraz Case Esports. Nieco cięższą przeprawą ma za sobą LDN UTD naszego drugiego rodaka, które w ostatniej rundzie eliminacji zdołało wyeliminować Wave Esports.