Od jakiegoś czasu to było już praktycznie pewne, gdyż plotki o nowym składzie Team BDS pojawiały się wszędzie. Jednak i tak niesamowitą historią jest powrót Cinkrofa na najwyższy szczebel. Ponadto BDS wygląda solidnie i z pewnością będzie się liczyć w stawce LEC.
Niegdyś, a dokładniej w 2017 roku Cinkrof był najbardziej utalentowanym młodym junglerem w europejskich ligach regionalnych. Wtedy zaczęły się nim interesować organizacje w EU LCS. Z początku Polak mówił, że czeka na jakąś lepszą ofertę, aczkolwiek w końcu przyjął tą od bardzo słabiutkiego Origen. Tam w zasadzie ciężko mu było się jakkolwiek pokazać, gdyż skład był dużo gorszy od pozostałych drużyn w wiosennym splicie. Mimo to Polak miał kilka pojedynczych gier, w których pokazywał się pozytywnie. Natomiast te oblicze przysłonił bilans OG w tym czasie, czyli 0-14.
Następnie Jakub Rokicki miał kilka udanych epizodów w swojej karierze. W ThunderX3 Baskonia wygrał letni split ligi hiszpańskiej. Z Pompa Team zwyciężył w drugim sezonie Pucharu Polski Cybersport. A w 2019 roku z DV1 zwojował letni split Ultraligi i awansował do top8 EU Masters. Jednak było to trochę za mało, gdyż te momenty kariery były przeplatane z nieco słabszymi. Natomiast 2020 rok był jeszcze większym zjazdem w dół. Cinkrof w barwach EURONICS Gaming zajął siódme oraz szóste miejsce w Prime League. Po tym nic nie wskazywało, że kiedy kolwiek zobaczymy jeszcze Polaka w LEC. Nawet on sam pamiętam jak na streamach mówił, że już średnio w to wierzy i jest może 1% szans na to, ponieważ wiek robi swoje i organizacje chętniej biorą młodszych zawodników.
Natomiast niespodziewanie to się udało. Cinkrof jak wszyscy wiemy dwukrotnie zwyciężył EU Masters z Karmine Corp i w pełni zasłużenie dostał szansę gry w LEC. W Team BDS zobaczymy również kilku innych świetnych zawodników z bardzo ciekawymi historiami. Na górnej alei zagra Adam, który jeszcze rok temu grał w drugiej lidze francuskiej. Środkową aleję obstawi NUCLEARINT, który rok temu grał w drugiej lidze niemieckiej. A dolną aleję stworzą xMatty i Limit. Ten pierwszy tak jak Cinkrof miał różne lata swojej kariery i zadebiutuje w LEC, a Limit będzie chciał udowodnić, że zasługuje na miejsce w rozgrywkach. Za to największą gwiazdą formacji jest chyba trener, gdyż mowa o Grabzzie. Warto też wspomnieć, że Team BDS zmieniło swoją tożsamość. Logo jest inne, a motyw przewodni organizacji to #ChallengeTheGame.