Do kuriozalnej sytuacji doszło na mistrzostwach świata w VALORANCIE – Riot Games pod presją brazylijskiej społeczności, wstrzymuje się z przyznaniem walkowera na korzyść Acend.

Acend pierwotnie uległo 1 do 2 Keyd Stars w swoim pierwszym meczu na VCT Champions w Berlinie, jednak po głębszej analizie okazało się, że Brazylijczycy korzystali z niedozwolonego błędu gry. Drużna z Ameryki Zachodniej za pomocą kamery Cyphera podglądała swoich przeciwników o czym ci nie mogli w żaden sposób wiedzieć , gdyż tekstura ukrywała jej obecność. Riot Games postanowiło zareagować i ukarać  ekipę heata, zmieniając rezultat mapy numer trzy na korzyść Europejczyków.

Gdy wydawać nam się mogło, że sytuacja jest już jasna i Acend powalczy z Envy o awans do play-offów VCT Champions, do akcji wkroczyła brazylijska społeczność, która próbowała wymusić zmianę decyzji na Riot Games. Prawdą jest, że zawodnicy Keyd Stars nie byli jedynymi, którzy używali błędu z kamerą jednego z operatorów. Na samych mistrzostwach świata z wspomnianego buga skorzystali już gracze Sentinels czy Envy, a ci nie zostali jednak ukarani.

Po wybuchnięciu ogromnej burzy w social mediach, organizatorzy ugięli się pod presją brazylijskich kibiców i społeczności. Rito Games zamierza jeszcze raz przeanalizować  całą sytuację,  a co za tym idzie rywalizacja w grupie A zostaje na obecną chwilę wstrzymana, bowiem ani zawodnicy Acend ani Keyd Stars nie mogą być pewni zwycięstwa.