MAD Lions rozpoczyna fazę Conference ESL Pro League od zwycięstwa. W pierwszym meczu na turnieju podopieczni kubena zdołali gładko pokonać EC Brugge.
Lwy były w tym spotkaniu niekwestionowanym faworytem. EC Brugge to jedna z najsłabszych drużyn w fazie Conference i do rywalizacji przystępuje w roli outsidera. Przed meczem na korzyść ekipy matty’ego i n0tice’a nie przemawiała także historia pojedynków pomiędzy nimi, a MAD Lions. Obie formacje mierzyły się ze sobą wcześniej trzykrotnie i za każdym razem lepsi okazywali się podopieczni kubena.
Nie inaczej było i tym razem. MAD Lions rozpoczęło mecz z wysokiego c, co pokazywał wynik po pierwszej części rywalizacji na Mirage’u. Po piętnastu rundach Lwy prowadziły aż 13 do 2, a w drugiej połowie szybko zdołały zdobyć szesnasty punkt.
Po krótkiej przerwie gra przeniosła się na Inferno, gdzie polsko-belgijski zespół także nie miał zbyt wiele do powiedzenia w starciu z MAD Lions. Pomimo dwóch wygranych pistoletówek zawodnicy EC Brugge nie potrafili wrócić do gry i ostatecznie zakończyli drugą mapę z dorobkiem 10. puntków na koncie.
Wynik spotkania:
MAD Lions 2:0 EC Brugge
- Mirage – 16:3
- Inferno – 16:10