Patrząc na wydarzenia w organizacji T1 nie mogło być inaczej. Teddy zdecydował się nie rywalizować o miejsce w podstawowym składzie, a po prostu opuścić barwy T1. Teraz oczy całego świata skupiają się na tym, gdzie przejdzie koreański strzelec.

Kariera Teddy'ego na dobre rozpoczęła się w 2016 roku. Wtedy w barwach Ever8 Winners grał w koreańskim challenger series i dzięki dobrym występom Jin Air Green Wing wzięło go pod swoje skrzydła. Tam zajął kolejno dziewiąte, szóste, siódme i ósme miejsce w fazie zasadniczej LCK. Także sukcesów drużynowych nie było, jednak indywidualnie koreański strzelec wyglądał najlepiej i zwracali na to uwagę wszyscy ekspercie.

Potem Park Jin-seong trafił do SK Telecom T1, gdzie grał u boku takich zawodników, jak Faker czy Khan. Sukcesy przyszły bardzo szybko, gdyż już w pierwszym splicie SKT zwyciężyło w LCK. Jednak nieco gorzej poszło na MSI 2019, legendarna organizacja odpadła w półfinale z G2 Esports. A w drugiej części sezonu zobaczyliśmy powtórkę z rozrywki. Teddy i spółka wygrali w LCK, po czym odpadli w półfinale Worldsów na G2.

Gorszy był 2020 rok. T1 co prawda wygrało wiosenny split, ale od tego czasu widzieliśmy ich spadek formy w dół. Nawet nie udało im się dostać na mistrzostwa świata 2020. Za to w 2021 rok rozpoczęli od czwartego miejsca w wiosennym splicie. Nie lepiej zapowiadało się lato, aczkolwiek w końcu T1 wyszło na prostą i zakwalifikowało się na Worlds 2021. Natomiast wtedy w podstawowym składzie już nie było Teddy'ego, a na stałe zastąpił go Gumayushi. Takiej rywalizacji o miejsce koreański strzelec chyba nie chce, więc postanowił odejść. Nie znana jest jego przyszłość, aczkolwiek z pewnością jest to gracz warty uwagi.