Finał DreamHacka Open November nie dla MAD Lions. Podopieczni kubena kończą swoją przygodę z turniejem na etapie półfinału po porażce z fnatic.

Pierwsza mapa rozpoczęła się dla MAD Lions świetnie. Po stornie atakującej – teoretycznie cięższej zespół prowadzony przez kubena prowadził 9 do 6. W dodatku druga runda pistoletowa także wpadła na konto Lwów, co jeszcze bardziej przybliżyło b0RUPA i spółkę ku zwycięstwu na Anciencie. Wtedy do gry pomału zaczęła wracać ekipa smooyi. Ta najpierw doprowadziła do remisu 14:14, a następnie zdołała wygrać kolejne dwie rundy, zamykając tym samym spotkanie w regulaminowym czasie.

Następnie przyszedł czas na wybór fnatic – Inferno. Szwedzko-brytyjski zespół w pierwszej części  meczu wywalczył sobie jeden punkt przewagi. Po zmianie stron rundę pistoletową także wygrało MAD Lions, a więc formacja Brollana ponownie była zmuszona gonić wynik. To nietrwało jednak długo, bo podopieczni keity momentalnie doprowadzili do wyrównania, a następie wywalczyli sobie cztery punkty meczowe, które szybko udało im się wykorzystać.

Swojego rywala w wielkim finale DreamHacka Open November fnatic pozna już niebawem. Będzie nim zwycięzca pojedynku BIG versus forZe.