Po prawie dwóch tygodniach przyszedł czas na ostateczne rozstrzygnięcie. Natus Vincere oraz G2 Esports spotkają się w wielkim finale PGL Major Stockholm 2021
Major to zawsze okazja do pisania niesamowitych historii, a w tym roku nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszej narracji w Sztokholmie. Przede wszystkim, po raz pierwszy od W finale wystąpią zespoły, które mają mnóstwo do udowodnienia, lecz ze zgoła innych powodów. Po raz pierwszy od 2018 roku na najwyższym stopniu podium stanie inna drużyna niż Astralis. Duńczycy po erze dominacji, nie wyszli nawet do fazy pucharowej, co spowodowało całkowitą przebudowę zespołu. Udowadnia to jak ważne są Majory dla graczy i organizacji CS:GO.
O puchar PGL Major Stockholm 2021 zawalczą zawodnicy Natus Vincere oraz G2 Esports, które w tym roku pisały zupełnie inne historie, a obie marzą o tym żeby ostatni rozdział zakończył się happy-endem.
Wielkie nazwiska i wielkie rozczarowanie
G2 Esports przed startem turnieju stawiane było w roli „rozczarowania roku 2021”. Po tym jak organizacja pozyskała Nikola „NiKo” Kovač pod koniec 2020 roku, oczekiwania wobec zespołu zdecydowanie wzrosły, ale nie szło to w parze z ich wynikami. Bałkańsko-francuska drużyna przez cały pierwszy kwartał zmagała się z powrotem do najlepszej dziesiątki HLTV, a pierwsze światełko w tunelu ujrzeliśmy dopiero latem 2021, gdy NiKo i spółka zagrali w finale IEM Cologne 2021. Spotkali się w nim z nikim innym jak Natus Vincere, które ostatecznie podniosło puchar bo dość jednostronnym meczu.
Dobry występ w kolonii nie pociągnął za sobą kolejnych przebłysków. Samuraje w kolejnych miesiącach znów zawodzili, przegrywając w ważnych turniejach na takie formacje jak BIG, Movistar Riders, czy MAD Lions. Dlatego też przed ich pierwszymi meczami w Sztokholmie wiele osób spodziewało się fiaska oraz rychłych zmian zaraz po zakończeniu turnieju, bo tak słabe wyniki po tak głośnych transferach nie powinny mieć miejsca.Ale Nikola „NiKo” Kovač stojąc na czele swojej formacji zaczął ciągnąć ich w kierunku zwycięstwa. Dzięki jego fenomenalnym występom, G2 Esports przebrnęło przez Fazę Legend niczym taran, zaskakując ekspertów, widzów i zdecydowaną większość społeczności CS:GO. Sami gracze tłumaczą to faktem możliwością gry na LAN-ie, gdzie mogą przybić sobie piątki, poklepać po plecach i nawzajem nastawić swoje umysły na zwycięstwo. Tak niewiele może zdziałać aż tak dużo.
Niezbędny etap ery Na`Vi
Nigdy nie widzieliśmy lepszego Natus Vincere – te słowa powtarzane są jak mantra podczas turnieju PGL Major Sockholm 2021. Dowodem na to są sukcesy Rosjan z tego roku – pięć wygranych turniejów, zdobyty Intel Grand Slam, dwa srebrne metale oraz zaledwie trzy wydarzenia, podczas których Na`Vi znalazło się poza najlepszą dwójką. Co spowodowało, że ich gra wydaje się być przynajmniej o poziom wyżej od reszty zespołów?
Rosyjska formacja nareszcie uwolniła się od przymusu gry wokół swojej gwiazdy – Oleksandra „s1mple'a” Kostylieva. Paradoksalnie, przez pewien okres był dla zespołu najlepszą i najgorszą rzeczą, która się przytrafiła. Faktem jest, że s1mple to niewątpliwie jeden z najlepszych zawodników na świecie, lecz sam nie jest w stanie wygrywać meczów. Najważniejszym elementem układanki pt. „dobrze funkcjonujący zespół” okazał się być angaż Valeriego „B1Ta” Vakhovskyiego.Osiemnastolatek, zaledwie po roku gry w akademii Na`Vi, trafił do głównego składu, gdzie zastąpił Egora „flamie” Vasileva. Nastolatek błyskawicznie zaadoptował się do gry na najwyższym poziomie i udowodnił swoją wartość. Mimo tak małego doświadczenia, był w stanie jak równy z równym rywalizować z weteranami sceny CS:GO, co udowadniają jego wyniki ze zwycięskich turniejów – rating 1.22 z IEM Cologne, 1.14 na IEM Fall oraz obecnie 1.34 na PGL Major Stockholm 2021. Te liczby robią gigantyczne wrażenie! B1T wchodząc w buty legendarnego zawodnika, mógł zawieźć, lecz spisał się i to z nawiązką.
„This is personal, kid”
Oleksandr „s1mple” Kostyliev, jak i Nikola „NiKo” Kovač od lat uznawani są za jednych z najlepszych graczy na świecie. Mimo to, żaden na swoim koncie nie ma mistrzostwa na turnieju rangi Major. Dlatego też dzisiejsza rywalizacja posiada nie tylko wymiar drużynowy, ale i personalny dla tych dwóch zawodników. Każdy z nich chce udowodnić, że zasługuje na miano „najwybitniejszego”.
S1mple stara się o majorowy puchar już od 2014 roku i na przestrzeni tych lat aż dwa razy wystąpił w finale – najpierw podczas ESL One Cologne 2016, a następnie FACEIT Major London 2018. Za pierwszym razem, gdy Kostyliev grał jeszcze pod banderą Teamu Liquid, nie poradził z wiodącym wtedy prym SK Gaming. Dwa lata później przeszkodą na drodze do jego marzeń okazał się skład Astralis, które wtedy zgarnęło drugi tytuł.
Z kolei Kovač ma na swoim koncie jedynie jeden występ w finale Majora, lecz na pewno porażka ta śni mu się do dzisiaj. Podczas ELEAGUE Major Boston 2018, grając pod banderą FaZe Clanu, dzieliła go tylko jedna runda od smaku zwycięstwa. Mimo to, europejska formacja pozwoliła Cloud9 wrócić do meczu, doprowadzić do dogrywki, a następnie wygrać spotkanie. Wciąż jest to jedna najbardziej spektakularnych porażek w historii turniejów wspieranych przez Valve.Agencja gamingowa Fantasyexpo przy współpracy z firmą FRENZY przygotuje polską transmisję z PGL Major Stockholm 2021. Jej partnerami zostali – Samsung Odyssey, KFC, BLIK, Logitech G, Pringles, Reebok oraz Grześki, którzy przygotowali szereg aktywności dla fanów i widzów. Dlatego zachęcamy do bacznego śledzenia polskiej transmisji!