Takie rzeczy mogły zdarzyć się tylko na amerykańskiej scenie. Triumph było zmuszone oddać mecz z Evil Geniuses walkowerem, ponieważ xCeeD przespał  mecz.

Nie to nie jest żart- Triumph naprawdę było zmuszone oddać mecz z Evil Geniuses walkowerem, ponieważ xCeeD kilka godzin przed  spotkaniem postanowił się zdrzemnąć i ostatecznie zaspał. Wszystko dla rywali MICHA zaczęło się świetnie. Wybór mapy padł na Nuke’a, gdzie EG ma 0 procent wygranych pojedynków w ostatnich miesiącach. Mimo że to właśnie podopieczni dapsa byli faworytem w tym starciu, to po zobaczeniu veta, mogliśmy mieć pewne wątpliwości, czy na pewno będzie to łatwa przeprawa dla drużyny naszego rodaka.

Jak się okazało była łatwa. MICHU i spółka nie musieli nawet wejść  na serwer, ponieważ jeden z zawodników Triumph nie pojawił się na czas i zespół był zmuszony oddać mecz walkowerem.  Na samym początku prawie nikt nie mógł uwierzyć w to, że xCeeD naprawdę przespał mecz w kwalifikacjach do Majora, te informacje potwierdził  na Twitterze Cxzi, pisząc, że jego drużyna przegrała spotkanie z powodu czyjegoś snu.

„Absolutnie czadowe zachowanie, przedkładanie bycia wypoczętym nad ewentualne miejsce na Majorze w CS:GO.” – zażartował na Twitterze DonHaci.

Godzinę później xCeeD zameldował już się na serwerze. Krótka drzemka raczej nie zrobiła mu najlepiej, bo chociaż jego zespół pokonał 16 do 11 00Nation, to sam Amerykanin zakończył spotkanie ze statystykami 6-23.

Szczęścia w drugim meczu wczorajszego dnia nie miało niestety Evil Geniuses. Zespół naszego rodaka przegrał z GODSENT i obecnie zajmuje 4. miejsce w grupie, tracąc trzy punkty do Brazylijczyków przed ostatnią kolejką.