Za nami kolejna świetna gra Cloud9. Mistrzowie LCS z wiosennego splitu wczoraj z łatwością rozprawili się z DetonatioN FocusMe. Za to dziś pokonali Beyond Gaming oraz Galatasaray Esports.
Przed spotkaniem obie formacje zagrały w dzisiejszym dniu po jednym meczu. Cloud9 po zaciętym starciu pokonało Beyond Gaming. Natomiast Galatasaray Esports zostało ograne przez DetonatioN FocusMe. Jednak wczoraj Turcy zwyciężyli z Tajwańczykami i UOL, więc można było się spodziewać wyrównanej walki. Zwłaszcza że stawką była walka o top1 w grupie B.
🇺🇸 Cloud9 1-0 🇹🇷 Galatasaray Esports
Jarvan IV / Taliyah / Tryndamere / Ezreal / Leona – Jayce / Xin Zhao / Sylas / Miss Fortune / Thresh
Rozgrywka zaczęła się wręcz idealnie dla Cloud9. Pierwszą krew po zejściu Blabera zgarnął Perkz. Natomiast chwilę później zobaczyliśmy akcję na dolnej alei. W niej szybko pojawił się amerykański jungler i wraz z Zvenem i Vulcanem wyczyścił dwójkę rywali. A na tym nie koniec, ponieważ do sytuacji dołączył również Mojito i też przypłacił za to życiem. W dodatku niedługo po tym C9 wywalczyło przewagę także na górze mapy, więc prowadziło wszędzie.
Później jednak nie było aż tak kolorowo. GS odpowiedziało na dolnej alei, chociaż w między czasie Zven i spółka zrobili Herolda. Za to w pierwszej walce drużynowej zwyciężyło właśnie Galatasaray, a największe obrażenia zadał Crazy. Niestety Turcy nie długo mogli się cieszyć, gdyż następnie to Cloud9 było górą w sytucji, w której genialnie zainicjował Vulcan. Kluczowa dla losów spotkania była walka drużynowa przy jamie Barona. Ta zaczęła się od wyłapania przeciwnego wspierającego przez C9. A zakończyła się wzięciem potwora przez Blabera i wyeliminowanie reszty tureckiej ekipy. Niedługo po tym, a dokładniej w 28 minucie wybuchł nexus.
Teraz Cloud9 ma przed sobą bardzo proste zadanie. Jeśli ekipa Perkza wygra z Unicorns Of Love, to zapewni sobie awans do głównej fazy worldsów. Natomiast to nie powinno być żadnym problemem, gdyż rosyjski zespół na tych mistrzostwach zawodzi.