Każdy kolejny dzień zmagań na IEM Fall przynosi nam coraz więcej emocji. Wczoraj pierwsze drużyny pożegnały się z marzeniami o awansie ma Majora.
AURA, Sprout Endpoint, MAD Lions i fnatic to drużyny, które już na pewno nie awansują do fazy pucharowej IEM Fall. O największym rozczarowaniu można mówić w kontekście ekipy KRIMZA. Ta na ESL Pro League wyglądała całkiem nieźle, ale na ostatnim turnieju RMR kompletnie zawiodła, przegrywając z DBL PONEY czy Fiend. Będzie to drugi Major z rzędu, na którym nie zobaczymy przedstawicieli legendarnej szwedzkiej organizacji, co kiedyś byłoby nie do pomyślenia
O awans do play-offów i na Majora wciąż walczy OG oraz ENCE. Na dwie kolejki przed końcem fazy grupowej obie te ekipy i Dignitas mają jednakową liczbę punktów. Ostatnie spotkania rozstrzygną więc wszystko. Wczoraj zespół hadesa pokonał MAD Lions, a mantuu i spółka ulegli świetnie dysponowanemu Vitality.
Zaskakiwać na IEM Fall nie przestaje nas Copenhagen Flames i Sinners. Ci pierwsi wczoraj pokonali G2, natomiast Czesi Endpoint. Oba te zespoły jak na razie w turnieju nie przegrali ani jednego meczu, a warto zaznaczyć, że jeszcze jakiś czas temu rywalizowały jedynie na turniejach drugiego tieru z polskimi drużynami.
W trzeciej kolejce europejskiej odsłony IEM Fall najbardziej ciekawiły nas derby Danii. Spotkanie Heroic z Astralis elektryzowało masę fanów na całym świecie. Ostatecznie ze zwycięstwa w nich mogli się cieszyć dupreeh i spółka, którzy pokonali swoich rodaków 16 do 14. Podopieczni zonica także jak na razie pozostają niepokonani na IEM Fall.