AGO nie zostawiło suchej nitki na Anonymo. Derby Polski padły łupem Jastrzębi, ale prawdę mówiąc, nie był to mecz, jakiego oczekiwaliśmy.

Podczas wyboru map AGO zdecydowało się na Ancienta, a Anonymo na Mirage’a. Już na starcie było widać, że nie będzie to łatwe spotkanie dla innocenta i spółki. Jastrzębie grały naprawdę imponująco, mimo że dosłownie wcześniej ulegli HONORIS w Polskiej Lidze Esportowej 1 do 2. Pierwszą połowę wicemistrzowie Polski kończyli z trzypunktową zaliczką. Po zmianie stron druga pistoletówka padła łupem zespołu miniroxa, rywale szybko potrafili odpowiedzieć i wygrać force’a, następnie zdobywając pięć kolejnych rund. Snax i spółka pierwszy raz w tym meczu wyszli na prowadzenie, którego nie potrafili długo utrzymać. Końcówka Ancienta należała już tylko do AGO, które wygrało sześć kolejnych potyczek i zdołało wygrać mapę numer jeden.

Na drugiej mapie błyszczało już tylko AGO. Anonymo po przegranej rundzie pistoletowej potrafiło doprowadzić do remisu, ale chwilę później ich rywale rozpoczęli niweczyć jakiekolwiek  marzenia ekipy Snaxa o zwycięstwie.  Jastrzębie ugrały osiem rund z rzędu, a pierwszą połowę zakończyły, prowadząc 12 do 3. W drugiej połowie zawodnicy reprezentujący pomarańczowo-czarne barwy zdołali wygrać jeszcze tylko jedną.

Druga mapa była szczególne słaba dla zawodników Anonymo. Tylko Innocent zdołał zdobyć ponad dziesięć trafień, natomiast Demho kończył Mirage’a z pięcioma killami. Snax i Kylar z sześcioma na koncie, a blacktear5 z jednym mniej. To pokazuje, jak bardzo podopieczni IMD zostali zniszczeni przez AGO.

Dzięki temu zwycięstwu AGO zapewniło sobie awans do play-offów ESEA Premier. Dużo gorzej ma się natomiast  sytuacja Anonymo, bo ta po wczorajszej porażce mocno się skomplikowała.

  AGO 2:0 Anonymo

  • Ancient – 16:11
  • Mirage – 16:4