ENCE po fenomenalnym meczu pokonuje forZe i awansuje do ćwierćfinału ESL Pro League. Zarówno hades jak i dycha brylowali na serwerze i byli niewątpliwie najlepszymi graczami na serwerze.
ENCE potrafiło wyciągnąć lekcję po ostatnich słabych meczach w Nordic Masters. Dzisiejsza gra zespołu kompletnie nie przypominała tej z zeszłego tygodnia. Ekipa Polaków widocznie poprawiła także swoje terro i dziś zdominowała forZe pod każdym względem.
Zawodnicy fińskiej organizacji zdecydowali się na Nuke’a, forZe wybrało natomiast Mirage’a. Ewentualną trzecią mapą miał być Ancient. Spotkanie świetnie rozpoczęli gracze ENCE, którzy po 10. rundach prowadzili aż 9 do 1, ostatecznie kończąc pierwszą połowę z wynikiem 10 do 5. Wtedy z tyłu głowy wciąż mieliśmy jednak fatalną dyspozycję dychy i spółki po stronie broniącej przeciwko HAVU, ci wówczas nie potrafili wygrać nawet jednej rundy. Tym razem było jednak inaczej. Podopieczni SAWA nie mogli się zatrzymać i po CT szybko zamknęli pierwszą mapę, pokonując swoich rywali 16 do 5.
Druga mapa także toczyła się pod dyktando ENCE. Po pierwszej połowie europejski zespół podobnie, jak na Nuke’u, mógł się cieszyć z prowadzenia 11 do 4, dzięki świetnemu clutchowi dychy. W drugiej połowie Rosjanie próbowali jeszcze ratować wynik, udało im się nawet wygrać pięć rund z rzędu i zbliżyć się do swoich rywali na tylko dwa oczka. Końcówka meczu należała już jednak do formacji hadesa. Drużyna Polaków przerwała niesamowitą passę forZe na Mirage’u i wygrała 16 do 11, zamykając tym samym spotkanie już na dwóch mapach i eliminując FL1TA i ekipę z turnieju.
Teraz przed ENCE dużo cięższe zadanie. Już w piątek ekipa Polaków podejmie Natus Vincere, które ostatnio jest w niesamowitej formie. To samo można powiedzieć jednak o zespole prowadzonym przez SAWA, który meczem z forZe pokazał, że może być czarnym koniem 14. sezonu ESL Pro League.