Miniony dzień x-kom AGO może zaliczyć do tych udanych. Jastrzębie zwyciężyły oba spotkania – jedno w Pinnacle Fall Series 1 i drugie w ESEA Premier. Przybliżyły się zatem do play-offów międzynarodowych zmagań.
Czy to aby na pewno był mecz CS-a, czy jednak świetny film akcji?
Zaraz po zakończonym pojedynku z udziałem x-kom AGO i LDLC w ramach Pinnacle Fall Series 1 mogliśmy sobie zadać w głowie takie pytanie. Nie ukrywamy bowiem, że emocji w nim nie brakowało – niczym w świetnym filmie akcji. Seria BO3 lepiej rozpoczęła się dla formacji z Francji, która zwyciężyła Mirage'a po dogrywce – 19:17. Co stało się później? Polacy odpowiedzieli i to dwukrotnie wygrywając w efekcie całą potyczkę, ale droga do tego była niezwykle trudna. Zarówno na Nuke'u, jak i decydującym Duście2 obserwowaliśmy dodatkowe rundy, gdyż 30 to było za mało do wyłonienia silniejszego składu. AGO zamknęło wspomniane mapy wynikami 19:15 i 19:17. Każdy, kto widział to widowisko przyzna, że było szalone, aczkolwiek ostatecznie wywołało uśmiech na twarzach kibiców i samych graczy, którzy teraz mają trzy szanse na awans do kolejnej części turnieju.
Udany rewanż za ostatni finał
Kwestią czasu było następne starcie między AGO a SKADE. Tak się złożyło, że nadeszło dosłownie kilka dni po poprzednim, w którym górą byli Bułgarzy. Szybko więc nasi rodacy otrzymali okazję zrewanżowania się na rywalu, który triumfował nad nimi w finale IronWar Grand Prix 2021. Tym razem obie dywizje zmierzyły się w ESEA Premier S38. Grono Karola „rallen” Rodowicza weszło w to spotkanie zgarniając własną lokację, czyli Nuke'a – 16:14. Podopieczni Nikolaya „pNshr” Paunina zaprezentowali się za to bardzo dobrze na Mirage'u – 16:9. Ten sam rezultat widniał na tablicy po rozgrywkach na Duście2, natomiast to nie SKADE go osiągnęło, a x-kom AGO! Dzięki temu Jastrzębie dalej są niepokonane w przedsionku ESL Pro League – posiadają bilans 3/0.