Za nami bardzo wyrównana seria pomiędzy Fnatic Rising a White Dragons. Było blisko historycznego sukcesu dla ligi portugalskiej, jednak to brytyjska formacja wyszła górą.

Przed starciem ciężko było wskazać faworyta. Z jednej strony Fnatic to legendarna organizacja, a ich akademia gra w NLC, czyli topowej lidze regionalnej. Natomiast ostatnimi czasy delord i spółka nie radzą sobie najlepiej i w play-offach ligi północnej mieli spore problemy. A White Dragons w tym roku dominuje w swoim regionie i już na poprzednim EUM potrafiło zagrozić czołowym ekipom.

Fnatic Rising 0-1 White Dragons

Dr. Mudno / Lee Sin / Seraphine / Ezreal / Leona – Gnar / Sejuani / Twisted Fate / Kog'Maw / Braum

Otwierające serię gra rozpoczęła się znakomicie dla White Dragons. Portugalczycy przez pierwsze 12 minut wywierali bardzo dużo presji i mieli przewagę trzech tysięcy sztuk złota. A najbardziej imponowali LeChase i Xaky ze świetnymi zejściami na boczne alejki. Potem tak naprawdę widzieliśmy tylko spokojne powiększanie przewagi, przy świetnej kontroli mapy. Natomiast w ostatniej walce drużynowej nie było co zbierać.

Fnatic Rising 1-1 White Dragons

Jayce / Viego / Twisted Fate / Aphelios / Tahm Kench – Camille / Sejuani / Orianna / Kog'Maw / Morgana

Dużo bardziej wyrównana była druga mapa. Z początku było równo, jednak FNC.R tworzyło przewagę w farmie na dolnej alei. A następnie ta była tylko powiększana, aż do wyłapania Rhuckza i wzięcia Barona przez Portugalczyków. Następnie zobaczyliśmy walkę drużynową o wszystko. Natomiast w niej zbyt wcześnie w przeciwników wszedł Aziado i został wysadzony, a po tym poszedł efekt domino.

Fnatic Rising 2-1 White Dragons

Dr. Mundo / Viego / Twisted Fate / Aphelios / Tahm Kench – Gangplank / Sejuani / Graves / Kog'Maw / Braum

Podczas ostatniej odsłony serii już w 2 minucie pierwszą krew zgarnął Alternative w akcji dwóch na dwóch. A niedługo po tym Fnatic Rising zrewanżowało się w walce przy Heroldzie, gdzie zabójstwa zgarnęli Dajor i Bean. Natomiast kluczowa była akcja przy piekielnym smoku. W niej świetnie rywali zbombardował niemiecki strzelec i FNC.R nie dość, że wzięło epickiego potwora to jeszcze wyeliminowało trzech rywali. Następnie rozgrywka jeszcze trochę trwała, aczkolwiek do czasu kiedy ekipa delorda zgarnęła duszę piekielnego smoka. Potem już poszło jak z płatka.