PGL, organizator tegorocznego Majora, opublikował oświadczenie w sprawie miasta, w którym ma odbyć się turniej. Niestety wciąż brak konkretów.

Cieszy fakt, że firma PGL pozostaje w stałym dialogu z fanami Counter-Strike'a, na bieżąco informując o decyzjach podejmowanych w sprawie Majora. Smucić może monotematyczność tych wypowiedzi oraz brak nowych informacji, wszak ze wczorajszego oświadczenia nie dowiedzieliśmy się w zasadzie niczego nowego.

Włodarze pracujący nad tegorocznym Majorem poinformowali, że play-offy turnieju odbędą się w Sztokholmie… jeśli zezwoli na to szwedzkie prawo. Decyzje w tej sprawie mogą zapaść w dwóch terminach – 23 sierpnia, gdy kwarantanna dla przyjeżdżających do kraju ma zostać zniesiona. Drugą datą jest 15 września. Wciąż jednak nie ma pewności, czy rozporządzenie wejdzie w życie.

PGL liczy na to, że sprzyjające im zasady wejdą w życie i będą mogli zorganizować turniej w stolicy Szwecji. Jeśli się jednak tak nie stanie, turniej na pewno nie zostanie przesunięty w czasie, a odbędzie się w innym mieście. Ostatnio organizatorzy zaznaczyli, że prowadzą rozmowy z dwoma innymi europejskimi miastami, które na pewno zezwolą im na zorganizowanie wydarzenia z pełną publicznością.

Ponadto, nieważne co się wydarzy, sprzedać biletów na Majora ruszy 16 września. Najprawdopodobniej do tego czasu otrzymamy 100% odpowiedź, w którym miejscu.