Mimo znakomitego startu MAD DOG'S PACT kończy play-offy ESEA Advanced niemal z pustymi rękoma. Polacy zajęli 5-6 miejsce – pierwsze niepremiowane awansem chociażby do barażów ESEA Premier.
Mimo, że w przeszłości się udawało, to mało kto wierzył w zwycięstwo PACT-u nad DBL PONEY w półfinale dolnej drabinki play-offów. Polacy jednak rozpoczęli nad wyraz dobrze – od wygrania Vertigo, czyli mapy przeciwnika, wynikiem 19:17. Druga lokacja, wybrana przez PACT, to Inferno. Tutaj nie udało się powtórzyć sukcesu i Francuzi ostatecznie wygrali 16:10. Trzecia mapa to już pogrom w wykonaniu Kuców. Wynik? 16:1 dla DBL PONEY. Tym samym to ekipa bodyy'ego gra dalej i zapewniła sobie miejsce minimum w barażach ESEA Premier.
Polacy zaś muszą obejść się smakiem. Nagrodą pocieszenia są pieniądze – PACT za zajęcie 5-6 miejsca otrzymał 1250 dolarów. Darko i spółka w kolejnym sezonie będą ponownie musieli grać w ESEA Advanced i liczyć na udaną kampanię. Obecnych play-offów szkoda podwójnie – PACT w końcu rozpoczął fantastycznie, od pokonania w 1. rundzie DBL PONEY, czyli 2. najwyżej rozstawionej drużyny turnieju. Następnie pokonał Good Game i miał w perspektywie mecz z czesko-słowackim Enterprise – 179. drużyną rankingu HLTV, najniżej notowaną z całej stawki. Jeśli udałoby się wygrać tamten mecz, to Polacy mieli zapewnione baraże do wyższej ligi. Tak się jednak nie stało, porażka zrzuciła ich do drabinki przegranych, gdzie polegli w starciu z DBL PONEY. Tak zakończyła się przygoda PACT-u w play-offach ESEA Advanced.