Po niesamowitym starciu, w którym widzieliśmy mnóstwo walk drużynowych, zwyciężyło G2 Esports. Natomiast w innych spotkaniach górą byli faworyci.
Team Vitality 1-0 SK Gaming (MVP: Selfmade)
Gwen / Rumble / Lucian / Varus / Tahm Kench – Jenax / Sejuani / Viktor / Tristana / Braum
Gra fenomenalnie zaczęła się dla Team Vitality. W akcji trzech na trzech, na górnej alei, podwójne zabójstwo zgarnął Selfmade, a ogólnie wyszło 3 za 1. Chwilę później Crownshot wyeliminował przeciwnego strzelca bez pomocy junglera. Na tym nie koniec, gdyż potem na dolnej alei pojawił się Selfmade, a Jezis ponownie upadł. Co ciekawe również na środkowej alei Lider miał wielką przewagę w farmie, więc gra była totalnie zdominowana. Już w 10 minucie VIT miało 5 tysięcy sztuk złota więcej od rywali i pewnie zmierzało po triumf. Dlatego dalej już nie widzieliśmy wielu walk drużynowych ani inicjacji, a głównie zdobywanie terenu i niszczenie struktur. Rozgrywka trwała 23 minuty.
Misfits Gaming 1-0 Astralis (MVP: Razork)
Renekton / Rumble / Sylas / Ezreal / Leona – Nocturne / Volibear / Orianna / Jinx / Thresh
Podobnie jak pierwsza, potoczyła się również druga gra dzisiejszego wieczoru. W akcji przy smoku świetne wejście na plecy zaliczył Hirit i dwa zabójstwa oraz potwora zgarnęło MSF. A potem tylko powiększało swoją przewagę. Świetne inicjacje znajdywali koreański toplaner oraz Vander, a masę obrażeń umiejętnościami specjalnymi zadawał Razork. Misfits Gaming co prawda zakończyło rozgrywkę w 34 minucie, ale cały czas miało kontrolę i po prostu powolutku wykańczało rywali.
FC Schalke 04 Esports 0-1 MAD Lions (MVP: Humanoid)
Lulu / Hecarim / Ryze / Kog'Maw / Nautilus – Camille / Volibear / Zoe / Varus / Karma
Mecz rozpoczął się świetnie dla MAD Lions. W akcji na dolnej alejce bardzo dobrze zagrał Humanoid, a Lwy wyszły na prowadzenie 2-0 w zabójstwach. Później jednak Neon wyeliminował Carzzy'ego, a na górze mapy wielką przewagę w farmie miał Broken Blade, więc w złocie było równo. Dwa pierwsze smoki trafiły w ręce MAD, ale te popełniało błędy, przez co traciło wieże oraz oddawało zabójstwa. Za to S04 zaczynało się rozkręcać i wychodzić na prowadzenie, aczkolwiek z obu stron walki były bardzo zachowawcze i wyrównane. Kluczowa była walka przed czwartym smokiem. W niej kapitalne strzały rzucał Carzzy i MAD Lions zwyciężyło oraz zdobyło duszę piekielnego smoka. Po tym już gra zmierzała do końca, gdyż Varus i Zoe bili masę obrażeń, a Volibear potrafił zatrzymywać przeciwników. Lwy zniszczyły nexus w 33 minucie.
Excel Esports 0-1 Fnatic (MVP: Hyllisang)
Karma / Volibear / Jayce / Ezreal / Leona – Renekton / Rumble / Zoe / Kalista / Braum
Początek czwartej odsłony dzisiejszego dnia LEC był bardzo nietypowy. Najpierw Dan i Kryze poszli do lasu rywali, by zdobyć czerwone wzmocnienie. Jednak zauważył ich Adam, a Bwipo mądrze zrobił ptaki i dopiero potem poszedł po reda i wypędził przeciwników. To dało mu olbrzymią przewagę w jungli, którą skutecznie powiększał. Za to XL powiększało przewagę Kryze nad Adamem i Francuz nie mógł nic robić na mapie. Natomiast myślę, że jungler jest ważniejszym punktem dla drużyny niż toplaner. To też udowodnili pomarańczowi, Bwipo ciągle pojawiał się na środkowej linii oraz dolnej alei, a także brał smoki. Dzięki temu jego ekipa wychodziła na coraz większe prowadzenie, a potem wygrywała w walkach drużynowych. FNC pokazało, że potrafi zagrać spokojnie i prawie bez żadnych głupich błędów.
G2 Esports 1-0 Rogue (MVP: Wunder)
Kennen / Fiddlesticks / Jayce / Kalista / Blitzcrank – Viego / Rumble / Orianna / Varus / Thresh
Mecz kolejki LEC rozpoczął się lepiej dla Rogue. Hans Sama i Trymbi od razu po wbiciu drugiego poziomu weszli w rywali i ich ograli. Natomiast G2 szybko odpowiedziało, dwa zejścia Jankosa i wynik w zabójstwach wynosił już 2-2. To jednak nie koniec akcji na dole mapy, gdyż chwilę później odbyła się tam walka drużynowa, w której więcej zabójstw zgarnęła ekipa Capsa. Następnie gra lekko się uspokoiła, RGE wraz z Heroldem wzięło parę opancerzeń wieży, a G2 odpowiedziało smokiem. Kluczowe dla losów rozgrywki mogło być wyłapanie dwóch przeciwników przez Trymbiego. Po tym Rogue poszło na Nashora, jednak nie była to najlepsza decyzja i musiało się wycofać. Za to w pierwszej walce drużynowej po sporej przerwie górą wyszło właśnie RGE, po czym poszło na Barona, a tego ukradł Rekkles. Wydawało się, że G2 go wykorzysta i może nawet domknie mecz, aczkolwiek Jankos dał się wyłapać i skończyło się na dwóch zniszczonych wieżach. Natomiast w dwóch kluczowych walkach Wunder wysadził rywali i legendarna organizacja poszła po triumf.