Za nami pierwszy dzień letniego splitu LEC. W nim zobaczyliśmy kilka zaciętych starć, jednak koniec końców wygrywały drużyny będące lekkimi faworytami. A już dziś kolejny wieczór z esportowymi emocjami, w którym również szykuje się parę świetnych spotkań.

W meczu otwarcia G2 Esports wygrało z MAD Lions. Jednak nie było to łatwe spotkanie, gdyż Humanoid i spółka z początku dominowali na mapie, aczkolwiek później parę razy poszli zbyt agresywnie. Za to, kto jak kto, ale G2 Esports wykorzystywać błędy potrafi. Tak samo z walkami drużynowymi, w tych G2 odnajdywało się dużo lepiej i zakończyło rozgrywkę już w 29 minucie.

W drugiej odsłonie wczorajszego wieczoru Astralis pokonało SK Gaming. W meczu dwóch drużyn raczej nie stawianych wśród faworytów do awansu do top6 od początku było równo. Chociaż w 20 minucie 3 tysiące przewagi miało SK, to wyrównało się to po walce w jamie Barona. Co prawda potwora wzięli Jenax i spółka, ale AST wyeliminowało aż trójkę rywali. Następnie widzieliśmy mnóstwo wejść od obydwu drużyn, a do pojawienia się starszego smoka sytuacja na mapie była niewyjaśniona. Tam bohaterem został grający Lee Sinem WhiteKnight, ponieważ genialnie wszedł i wyłapał przeciwnego strzelca. A Astralis poszło za ciosem, wzięło smoka i niedługo po tym zakończyło rozgrywkę.

Potem przyszedł czas na najbardziej jednostronne starcie, gdyż Rogue podjęło Excel Esports. Wygrał oczywiście faworyt, jednak nie było wybuchów. Zobaczyliśmy spokojną grę i powolne powiększanie przewagi poprzez stawianie głębokiej wizji i niszczenie wież. A XL na to nie potrafiło znaleźć dobrej odpowiedzi i uległo po 26 minutach.

Niewiele się różnił następny mecz, gdyż Team vitality zmiażdżyło FC Schalke 04 Esports. Od samego startu Selfmade i spółka byli bardzo aktywni na mapie, a Polak wielokrotnie skutecznie wyłapywał rywali. Całe spotkanie VIT zakończyło również w 26 minucie.

Najlepsze na koniec. To powiedzenie się sprawdziło, a starcie Misfits Gaming z Fnatic przysporzyło mnóstwo emocji. Od samego początku było bardzo równo, oba zespoły wyłapywały rywali oraz wymieniały się objecitvami. Przełomowy był quadra kill dla grającego Akali Vetheo w 20 minucie. Na tym się jednak nie skończyło, ponieważ Fnatic wygrało kolejną walkę i wzięło Nashora. Natomiast wszystko rozstrzygnęło się w 31 minucie po akcji na środkowej alei, gdzie kolejną quadre zdobył Vetheo.

Już dziś o 17:00 wraca LEC, a zacznie się od starcia Excel Esports z Astralis. Natomiast najciekawiej zapowiada się mecz Team Vitality vs Rogue o 19:00.