Izako Boars odnotowało wczoraj kolejną porażkę w ramach 37. edycji ESEA Premier. Tym razem od Dzików lepsze okazało się Sprout, które triumfowało nad naszymi rodakami po rywalizacji na dwóch mapach.
W gronie podopiecznych Bartosza „Hyper” Wolnego na mecz przeciwko Sprout pojawił się Paweł „byali” Bieliński, który wspierał zespół również podczas poprzedniej potyczki z x-kom AGO. Wydawało się, że Dziki dobrze wejdą w serię BO3, ponieważ na Duście2 prowadziły już 13 do 5. Od tego momentu jednak IB totalnie przestało działać jako drużyna i ostatecznie przegrało 14:16. Na Mirage'u natomiast niemieckie grono pewnym krokiem poszło po swoje zamykając zmagania rezultatem 16:10.
Izako Boars w ESEA Premier S37 ma zatem cztery porażki na koncie i zero zwycięstw. Nie ulega wątpliwości, że nie tak wspomniana formacja wyobrażała sobie powrót do przedsionka ESL Pro League. Kolejny pojedynek Mateusza „TOAO” Zawistowskiego i spółki odbędzie się dziś o godzinie 19:00. Reprezentanci podanej marki spotkają się na serwerze z Endpoint.
Warto podkreślić, że o 19:00 do akcji wkroczą jeszcze zawodnicy Wisły All iN! Games Kraków i x-kom AGO. Ci pierwsi zmierzą się z forZe, a drudzy z Sangal.