Wiosenny sezon ESL Mistrzostw Polski dzisiaj dobiega końca. W finałowym spotkaniu zmierzą się ze sobą x-kom AGO i HONORIS. Kto zostanie mistrzem kraju?
- HONORIS – x-kom AGO
Jeszcze wczoraj zapawne gros kibiców typowało kompletnie inną parę w finale. W końcu HONORIS nie należy jednak do ścisłej czołówki kraju i musiało się mierzyć w półfinale z Izako Boars, którzy z kolei w 2021 roku prezentują całkiem niezłą dyspozycję na wszystkich frontach. AGO za to grało o finał z faworyzowanym przez społeczność Anonymo. I chociaż tak naprawdę obecny potencjał obu drużyn jest na podobnym poziomie, to przez ostatnie wydarzenia to ekipa Snaxa była typowana na bezwzględnego faworyta. Jastrzębie jednak zdołały o sobie przypomnieć i zaznaczyć, że to oni są najwyżej postawioną polską drużyną w rankingu HLTV.
AGO w obecnym sezonie ESL Mistrzostw Polski pisze piękną historię. Umówmy się, droga do finału byłą najtrudniejsza z możliwych – snatchie i spółka musieli przejść przez wszystkie fazy play-offów, nie mając żadnej taryfy ulgowej. Zespołowi udawało się wygrywać wszystkie mecze do zera, tracąc jedną mapę dopiero w pojedynku z Anonymo. Nic więc dziwnego, że to podopieczni minir0xa są typowani na zwycięzcę finału. Jeśli AGO uda się ta sztuka, to organizacja wywalczy trzeci tytuł mistrza Polski w historii i pozostanie samodzielnym dzierżawcą drugiego miejsca w historycznej klasyfikacji. Najwięcej tytułów na koncie nadal ma Kinguin, czyli obecnie już marka nieangażująca się w świat CS:GO. Jastrzębie więc mają dobrą okazję do gonienia rywala. Ciekawostka – AGO wszystkie swoje tytuły wywalczyło we wiosennych sezonach – czy to znak? Być może.
HONORIS z kolei to wielka niespodzianka turnieju, być może największa w historii rozgrywek. Ekipa NEO i TaZa oczywiście przewija się wśród polskich drużyn walczących na arenie krajowej i międzynarodowej, ale od czasów powstania tak naprawdę nie miała okazji sięgnąć po żadne trofeum. Dzisiaj nadarza się pierwsza taka szansa. Trzeba jednak przyznać, że już sama obecność HONORIS na tym etapie to nie lada sukces dla organizacji. Przed startem wiosennej edycji celem zespołu zapewne była kwalifikacja do play-offów, tymczasem nadarza się okazja do gry o puchar i tytuł mistrza kraju.
Drużyny jednak grają jeszcze o coś więcej. To przede wszystkim 25 tysięcy złotych, które otrzyma zwycięzca turnieju – drugie miejsce zarobi połowę tej kwoty. Ponadto mistrz Polski otrzyma zaproszenie na NC Global Playoff – te rozgrywki zaś to przepustka na play-iny IEM Cologne, lub na bezpośredni udział w IEM Summer.
Finał zaplanowano na godzinę 17:00, transmisja oczywiście na polskim kanale ESL.