REPUBLEAGUE TIPOS Season 1 jeszcze nie zdążył się rozkręcić, a a my już straciliśmy jedynego przedstawiciela, czyli Anonymo. Polacy przegrali z Copenhagen Flames w 4. rundzie fazy grupowej turnieju.

  • Denmark Copenhagen Flames 2:1 Poland Anonymo (Nuke 16:11, Overpass 12:16, Mirage 16:2)

Spotkanie o przetrwanie w rozgrywkach rozpoczęło się na Nuke'u – wyborze Anonymo. Polacy jednak od początku mieli problemy z punktowaniem i po pierwszej połowie tracili do przeciwnika pięć punktów. Po zmianie stron nie doczekaliśmy się come-backu – ekipa Snaxa radziła sobie tylko nieco lepiej, niż w pierwszej odsłonie, co oczywiście nie wystarczyło na Copenhagen Flames. Warto zaznaczyć, że w trakcie spotkania serwer z powodu problemów technicznych opuścił KEi – młodego gracza zastąpił rozchwytywany w roli stand-ina byali. Bieliński jednak nie zdążył się rozkręcić, a już Nuke dobiegł końca.

Rywalizacja przeniosła się na Overpassa, gdzie ponownie w barwach Anonymo wystąpił byali. Polacy wyglądali tutaj już o wiele lepiej, wygrywając pierwszą połowę 8:7, a całą mapę 16:12. Bardzo dobre występy zanotowała cała podstawowa czwórka – byali zaś nieco odstawał w statystykach.

Decydującą mapą spotkania był Mirage. Zwykle to lokacja, którą polskie drużyny lubią. Po dzisiejszym spotkaniu to nastawienie w ekipie Anonymo może się jednak zmienić – zespół dostał srogie lanie od swoich rywali, w pierwszej połowie przegrywając aż 2:13. Po zmianie stron Duńczycy dokończyli dzieło zniszczenia, wygrywając ostatecznie 16:2. Co ciekawe, na tę mapę do gry wrócił KEi – niestety ten powrót nie wpłynął pozytywnie na grę całego zespołu.

Tym samym Anonymo z bilansem 1-3 żegna się z rozgrywkami REPUBLEAGUE TIPOS już w fazie grupowej. Nie tak wyobrażaliśmy sobie przygodę Polaków w tym turnieju.