Już dziś o 15:00 rozpocznie się pierwsza faza Mid-Season Invitational 2021. 11 najlepszych drużyn z różnych regionów rywalizować będzie w trzech grupach, jednak są prostsze i cięższe do przewidzenia. Natomiast w formacie podwójnego BO1 sporo może się zadziać.
W grupie A mierzyć się będą tylko trzy drużyny, ponieważ nieobecny z powodu obostrzeń związanych z lotami jest mistrz ligi wietnamskiej — GAM Esports. Riot Games znalazło na to sposób i po prostu każda drużyna zagra z każdą cztery BO1. Zdecydowanym faworytem do wygrania jest Royal Never Give Up i zdziwię się, jak nie skończą grupy z rekordem 8-0. Drużyną, która powinna wyjść z drugiego miejsca jest Unicorns Of Loves. Jednak rosyjski dominator nie jest w najlepszej formie, gdyż w tym roku przeżywał kryzys i nawet zobaczyliśmy zmianę na pozycji strzelca. Mimo to UOL powinno być lepsze od mistrza Oceanii, ponieważ przed tym sezonem z tego regionu wyjechali wszyscy najlepsi zawodnicy. Także Pentanet.GG myślę, że może zagrozić i urwać jedną lub dwie mapy, ale ciężko będzie im awansować.
Grupa B zdecydowanie jest grupą śmierci. Ciężko wskazać w niej faworyta, więc zacznijmy od mistrzów LEC. MAD Lions jest określane mianem najgorszego zwycięzcy europejskich rozgrywek od lat. Z pewnością jest w tym ziarno prawdy, gdyż w finale na Rogue ich gra nie była przekonująca, a na worldsach w 2020 roku nie wyszli z fazy Play-In. Z drugiej strony MAD dobrze sobie radziło w formacie BO1 i w dodatku zawsze było drużyną, która miała przygotowane taktyki, a te potrafią zaskakiwać. Na pierwszym miejscu w tej grupie postawiłbym PSG Talon, ale w związku z zaistniałą sytuacją nie będzie to takie łatwe. Niestety mistrz PCS przyjechał z rezerwowym strzelcem, który również prezentuje wysoki poziom, ale nie wiadomo jak zgra się ten skład. Trzecią drużyną tej grupy wydaje się Istanbul Wildcats. Turcja zawsze dobrze się prezentowała w rozgrywkach międzynarodowych i nie zdziwię się jak awansuje do drugiej fazy. Jednak okazję do tego będzie miało także paiN Gaming. W Brazylii od lat jest ogromna ilość fanów esportowego League of Legends, lecz cały czas brakuje wyników, więc może to ten czas.
W grupie C mamy zdecydowanego faworyta w postaci DWG KIA. Koreańczycy co prawda pokazali w LCK więcej wad niż przed mistrzostwami świata, jednak i tak z łatwością wygrali ten region. Drugą ekipą faworyzowaną do wyjścia jest Cloud9. Co ciekawe w C9 gra mistrz MSI 2019, czyli Perkz, ale nic nie wskazuje, by miał ten tytuł obronić. Ameryka Północna dalej jest czwartym, a być może nawet piątym regionem pod względem poziomu, a C9 wcale nie pokazywało się jakoś świetnie na tle innych ekip w tym regionie. O trzecie miejsce ma walczyć Infinity Esports z DetonatioN FocusMe. Co ciekawe DFM jest aktualnie największym dominatorem swojego regionu w historii ze wszystkich drużyn na świecie. Jednak sam region jest mierny i już tyle razy mówiło się, że Japończycy zaskoczą, że ciężko jest w to uwierzyć. Natomiast Latynosi na worldsach pokazali formą zwyżkową, a teraz do ich regionu przywędrowało sporo koreańskich zawodników, więc może podniósł się poziom. Ja bym upatrywał w INF czarnego konia rozgrywek.
Tak prezentuje się terminarz dzisiejszego dnia:
- 15:00 🇰🇷 DWG KIA vs 🇺🇸 Cloud9
- 16:00 🇲🇽 Infinity Esports vs 🇯🇵 DetonatioN FocusMe
- 17:00 🇦🇺 Pentanet.GG vs 🇨🇳 Royal Never Give Up
- 18:00 🇦🇺 Pentanet.GG vs 🇷🇺 Unicorns Of Loves
- 19:00 🇧🇷 paiN Gaming vs 🇹🇷 Istanbul Wildcats
- 20:00 🇭🇰 PSG Talon vs 🇪🇺 MAD Lions