15 kwietnia Tarik „tarik” Celik oficjalnie został przesunięty na ławkę rezerwowych w Evil Geniuses, a zawodnika zastąpił Michał „MICHU” Muller. Amerykanin w końcu ujawnił, jak wyglądają jego plany na przyszłość.
Spekulowano, że tarik wkrótce zdecyduje się na porzucenie CS:GO i przejście na Valoranta. W ostatnich miesiącach jest to niemal codzienność w Stanach Zjednoczonych, zwłaszcza wśród zawodników, którzy mają za sobą szczyt formy. W 2021 roku jeden z graczy Evil Geniuses – Ethan – również poszedł tą drogą. Sądzono więc, że także i tarik zamierza przejść produkcję Riotu.
Spekulacje niejako zostały potwierdzone przez 25-latka, który dotychczas w tym zakresie jedynie prowokował i rozgrzewał dyskusję na swój temat. Oficjalne stanowisko tarika brzmi:
Przenosiny do Europy dla CS-a nigdy nie były możliwe, a w tej grze w regionie Ameryki Północnej pozostało niewiele możliwości do wyboru. Moimi opcjami były – przejście na Valoranta lub streamowanie. Z tego powodu obecnie zamierzam skupić się na streamingu. Jeśli to zajęcie w wymiarze „full time” mi się spodoba, to będę to kontynuował. Zobaczymy.
Amerykanin więc na razie nie przechodzi na Valoranta, chociaż potwierdził, że rozważał tę ścieżkę rozwoju. Przyznał też, dlaczego zrezygnował z grania profesjonalnie w CS:GO – obecnie amerykańska scena niemal umarła, a wszystkie najważniejsze rozgrywki dzieją się w Europie. Celik widocznie nie mógł przeprowadzić się na inny kontynent jedynie z powodu zobowiązań zawodowych. Póki co, 25-latek będzie zajmował się streamingiem i niestety istnieje możliwość, że w pełni się temu poświęci. Dlaczego niestety? Tarik to w końcu nadal młody gracz, ale już bardzo doświadczony, z ogromnymi umiejętnościami. Utrata takiego gracza na rzecz streamingu to ogromny cios dla esportowej sceny, niezależnie jakiej gry.