Izako Boars i Team ESCA nie podołały – polskie ekipy przegrały swoje mecze w kwalifikacjach FLASHPOINT 3 i tym samym nie zagrają w zamkniętym etapie.

  • Poland Izako Boars 0:2 France LDLC (Train 4:16, Nuke 11:16)

W ćwierćfinale Izako Boars zmierzyli się z LDLC i od początku po prostu odstawiali od poziomu przeciwnika. Sa, Train z początku był naprawdę katastrofalny – wynik 0:11 po stronie CT najlepiej obrazuje to, co działo się na serwerze. Po zmianie stron nie oglądaliśmy efektywnego come-backu, a kontynuację gry LDLC – tym samym Maka i spółka wygrali 16:4.

Na Nuke'u było już nieco lepiej, bo Polacy po prostu nawiązali w pierwszej połowie walkę. Niemniej jednak 8 rund po stronie CT to nadal za mało na tak dysponowane LDLC. Francuzi po zmianie stron zaczęli odjeżdżać przeciwnikom i w rezultacie Elektrownia atomowa skończyła się tak samo jak Pociągi – zwycięstwem ekipy SIXERA. Tym razem Izako Boars zmniejszyli skalę porażki, ale i tak nie zmienia to faktu wyniku całego spotkania, czyli 2:0 dla LDLC. Dziki odpadły tym samym z turnieju kwalifikacyjnego w ćwierćfinale.

  • Poland Team ESCA 1:2 Sweden Lilmix (Overpass 13:16, Train 16:14, Mirage 3:16)

Team ESCA miał więcej szczęścia od IB i zdołał uniknąć meczu ćwierćfinałowego, gdyż ich rywal z Finlandii został przyłapany na posiadaniu konta z VAC-banem. W rezultacie Polacy przeszli od razu do półfinału, gdzie zmierzyli się z Lilmix.

Szwedzi od początku postawili twarde warunki, ale waleczność Teamu ESCA sprawiała, że Polacy potrafili odrabiać nawet największe starty punktowe. I tym samym wynik 2:8 przerodził się na 7:8, czy 9:14, na 13:14. W końcowej fazie meczu Enzo i spółka nie byli jednak w stanie dopiąć come-backu do końca. Ostatnie dwie rundy to potknięcia, które kosztowały ESCA ostatecznie stratę Overpassa.

Przenieśliśmy się na Traina, gdzie zmieniała się nieco dynamika spotkania – tutaj nie mieliśmy sytuacji, w której przez całe spotkanie jedna drużyna goni punktowo drugą. Na Pociągach oglądaliśmy raczej wymianę ciosów i przekazywanie sobie palmy pierwszeństwa na serwerze. Ostatecznie tę długą wymianę wygrali gracze znad Wisły, którzy zagrali fenomenalnie w końcówce. W skrócie, Polacy przerwali to nieskończone koło wymiany, wygrywając pięć rund z rzędu i kończąc mapę wynikiem 16:14. Świetnie zaprezentował się tomiko, który po raz drugi był najlepszy na serwerze ze swojej drużyny (30 fragów).

Decydującą mapą był Mirage. I niestety, tak jak dzisiaj polski dzień się fatalnie rozpoczął (od wyniku 4:16 Izako Boars), tak skończył niemal podobnym rezultatem. Na Mirage'u ESCA była zaledwie tłem dla przeciwnika, który dominował każdy skrawek lokalizacji. Efekt bolesny – Lilmix bowiem wygrało 16:3 i tym samym zakwalifikowało się do zamkniętych kwalifikacji FLASHPOINT 3. Team ESCA kończy turniej z pustymi rękoma, ale z nabytym doświadczeniem.