To pierwszy znaczący sukces M1 EDEN. DGL i spółka pokonali HONORIS w decydującym meczu fazy regionalnej i tym samym uzyskali awans do następnego etapu turnieju Spring Sweet Spring 1.
M1 EDEN 2:0
HONORIS (Train 16:13, Inferno 16:14)
Spotkanie rozpoczęło się na Trainie, na którym M1 EDEN narzuciło swoje świetne tempo, grając po stronie atakującej. Ta „niedogodność” nie sprawiała jednak zawodnikom problemu, gdyż na półmetku meczu prowadzili już 10:5, co jest znakomitym wynikiem na Pociągach. Po zmianie stron wygrana pistoletówka i dwie kolejne rundy znacząco zbliżyły M1 EDEN do ostatecznego zwycięstwa, w 19. rundzie jednak zaczęły się pojawiać luki w defensywie. Owe dziury szybko wykorzystywali gracze HONORIS, którzy ruszyli do odrabiania strat. Kłopoty z defensywą zostały jednak w porę zażegnane i ostatecznie to M1 mogło cieszyć się ze zwycięstwa 16:13. Można powiedzieć, że to wygrana całego zespołu, gdyż każdy gracz zagrał bardzo dobre spotkanie – w przeciwieństwie do rozwarstwionego HONORIS.
Rywalizacja przeniosła się na Inferno, gdzie na starcie obejrzeliśmy okrutną zemstę w wykonaniu HONORIS – zespół uruchomił tryb mielenia i w szczytowym momencie prowadził 8:0, a następnie 9:1! Ostatecznie M1 EDEN zdołało podreperować nieco swój dorobek i na przed zamianą stron wynik już nie był taki tragiczny – 5:10. Po krótkiej przerwie ekipa DGL-a rozpoczęła come-back i zrobiła to o wiele lepiej, niż HONORIS na poprzedniej mapie. M1 EDEN po prostu wygrywało rundę za rundą i ostatecznie zakończyło Inferno wynikiem 16:14. Tym razem jest to efekt genialnej gry DGL-a i Czapela – pierwszy zdobył 29, a drugi aż 32 fragi. Nawet reiko z 27 trafieniami nie potrafił powstrzymać tej fali.
Tym samym M1 EDEN zagra w fazie grupowej Spring Sweet Spring, która rusza już niebawem.