13 kwietnia rozpocznie się BLAST Premier Spring Showdown 2021 – tegoroczny drugi przystanek międzynarodowego cyklu turniejowego z pulą nagród sięgającą $2.500.000.

Turnieje nazywane Showdown, mimo że skierowane do drużyn spoza ścisłej światowej czołówki, nie odbiegają atrakcyjnością od pozostałych przystanków cyklu BLAST Premier. Wszystko za sprawą powiewu świeżości wnoszonej przez drużyny z tieru drugiego oraz trzeciego, których na co dzień nie możemy oglądać w tak prestiżowych rozgrywkach. Aby umożliwić im te występy, w ciągu ostatnich tygodni odbyły się turnieje kwalifikacyjne jak Fantasyexpo Cup dla Europy Zachodniej, czy VENN International dla Ameryki Północnej. Łącznie dzięki takim wydarzeniom awansowało aż siedem zespołów.

Najwyżej notowaną drużyną, która znalazła się w BLAST Premier Spring Showdown dzięki zewnętrznemu turniejowi jest Team Spirit, obecnie zajmujące aż siódmą pozycję w rankingu HLTV. Rosyjska formacja po fenomenalnym występie podczas IEM Katowice 2021 wciąż utrzymuje bardzo dobrą formę udowadniając, że w pełni zasłużyli na miejsce wśród światowej dziesiątki. 

Rozgrywki się jeszcze nie rozpoczęły, a OG już napotkało na poważne problemy. Organizacja nie zdążyła uzupełnić luki w drużynie przed wyznaczonym czasem przez BLAST, przez co otrzymała najgorszy seed i w pierwszym meczu zmierzy się z Astralis. OG pod koniec pierwszego kwartału zdecydowało się na dość mocną przebudowę, odsuwając od swojego składu aż dwóch graczy – Nathana “NBK” Schmitta oraz Issa “ISSAA” Murada. W miejsce tego pierwszego pojawił się Nikolaj “niko” Kristensen, reprezentujący niegdyś m.in. Heroic i OpTic Gaming, zaś piątym zawodnikiem został zaledwie siedemnastoletni Shahar „flameZ” Shushan.

Oczywiście faworytami turnieju są Heroic oraz Gambit, które w miniony weekend spotkało się wielkim finale ESL Pro League. Obie formacje pokazały, że są w szczytowej formie i jest szansa, że spotkają się w meczu o awans, co oznacza, że tylko jeden z tych zespołów może awansować do wiosennych finałów BLAST Premier. W drugiej części drabinki w roli faworyta stawiane jest Astralis, lecz wspomniane wcześniej finały Pro Ligi trochę podważają ich pozycję.

Niestety w turnieju nie weźmie udziału żadna polska drużyna. Mimo to, całe wydarzenie będzie będzie relacjonowane w języku polskim na kanale ESPORT NOW. W gronie komentatorskim ponownie znajdziemy spikerów znanych nam z poprzednich edycji – Domka, Szeregowego, Dziukensa, Deerfluffy’ego, Mad1 oraz Sweldera. 

Wydarzenie odbędzie się w dniach 13-18 kwietnia. Turniej rozegrany zostanie według drabinki pojedynczej eliminacji z meczami o charakterze best-of-three. Pierwsze pary meczowe prezentują się następująco: