Istny maraton z jeszcze lepszym zakończeniem – po siedmiu godzinach Heroic pokonało 3:2 Gambit w finale ESL Pro League. Duńczycy tym samym zgarnęli nagrodę główną wynoszącą 200 tysięcy dolarów.

Russian Federation Gambit 2:3 Denmark Heroic (Inferno 17:19, Vertigo 16:3, Train 26:28, Overpass 16:10, Mirage 6:16)

W niedzielnym finale spotkały się ze sobą dwie zdecydowanie najlepsze drużyny na świecie. Obie miały imponujące serie zwycięstw, pokonywały stare mocarstwa, a w play-offach nie straciły nawet mapy. W finale poszły na noże, w efekcie obejrzeliśmy jeden z najlepszych meczów w tym roku. Spotkanie trwało aż siedem godzin – dzięki temu widać jak na dłoni powody formy obu drużyn – to po prostu ekipy, które się nie poddają. Nigdy, nawet gdy mają dramatyczną sytuację.

Najwiecej emocji przyniosły nam pojedynki na Inferno i Trainie, gdzie rozgrywano dogrywki. Na Pociągach było to łącznie ponad 50 rund i co ciekawe to Gambit dwukrotnie wypuszczało duże prowadzenie z ręki. Rosjanie i Hobbit na Inferno prowadzili 11:4 i wygrali drugą pistoletówkę, a mimo to przegrali po dogrywce. Na Trainie zaś prowadzili 10:5 i również taką przewagę przepuścili. Na Pociągach oglądaliśmy także inną rywalizację na linii sh1ro – cadiaN. Obaj gracze byli koniami pociągowymi swoich zespołów, pierwszy z nich zdobył 50 fragów, drugi nieco mniej, bo 47.

I jak Heroic wygrywało swoje mapy w bólach, wyszarpywało te zwycięstwa właściwie z gardeł przeciwników, tak Gambit na swoich lokacjach było zdecydowanie lepsze od przeciwnika. Pogrom na Vertigo, czy znakomita strona CT na Overpassie to przykłady, jak wysoko mają zawieszony sufit możliwości gracze ze Wschodu.

Ostatecznie jednak ponieśli klęskę na Mirage'u. Decydująca mapa to pokaz bezradności Gambit w stosunku do swojego rywala. Być może wyszło z graczy zmęczenie? Ciężko powiedzieć, bo z pewnością nie stracili umiejętności z mapy na mapę. Na Mirage'u zaś Heroic grało genialnie w pierwszej połowie, wypracowując sobie ogromną przewagę 2:13. Mimo przegranej pistoletówki Gambit postanowiło walczyć do końca i gdy wyglądało to coraz lepiej, to zaczęły pojawiać się głupie błędy u zawodników. Ostatnia odsłona była tego najlepszym podsumowaniem – cadiaN w beznadziejnej sytuacji 1vs4, bez bomby i z P250 w dłoni potrafił odwrócić losy rundy. Z resztą, zobaczcie to sami:

Tak oto mamy nowego mistrza EPL-a – Heroic. Duńczycy za wygraną w 13. sezonie otrzymali 200 tysięcy dolarów nagrody. Gambit z kolei wzbogaciło się o 85 tysięcy dolarów.