Dobiegł końca okres zawiesza dla Mariusza „loord” Cybulskiego za korzystanie coach-bugu. Polak po sześciomiesięcznej banicji wrócił „na wolność.
Przypomnijmy o aferze coach-bugu, która zebrała surowe żniwo. Ukaranych było łącznie kilkadziesiąt osób, w tym niestety dwóch Polaków – loord oraz minirox. Trener x-kom AGO zakończył swoją odsiadkę w styczniu, teraz pora na loorda. Nomen omen to właśnie Cybulski wyciągnął na światło dzienne bug, którzy umożliwiał trenerom podglądanie losowego miejsca na mapie. Mimo to ESIC było bezwzględne, przebadało sprawę coacha Wisły Kraków i ukarało go sześciomiesięcznym banem.
W związku z karą, loord nie mógł towarzyszyć swoim podopiecznym podczas meczów organizowanych przez ESL, DreamHack czy BLAST. Tym samym 34-latka ominęło m.in. uczestnictwo w IEM Katowice 2021. Teraz jednak kara już minęła i loord będzie mógł pracować z zawodnikami w 99%. Dlaczego nie w 100%? Bo w styczniu 2021 roku Valve samo zbadało sprawę i nałożyło jeszcze surowsze kary dla trenerów. Cybulski został wykluczony z udziału w Majorach do 2024 roku (minirox do 2022). Na szczęście w pozostałych turniejach, które niemal w pełni zajmują kalendarz, Polak będzie mógł wspierać swoich zawodników.