MAMY TO! x-kom AGO zagra w finale Snow Sweet Snow 2. Polacy w półfinale pokonali Copenhagen Flames 2:1, szczególną nerwówkę serwując kibicom na trzeciej mapie.

  • Poland x-kom AGO 2:1 Denmark Copenhagen Flames (Train 16:10, Vertigo 10:16, Nuke 16:12)

Półfinałowe spotkanie rozpoczęliśmy od wybranego przez x-kom AGO Traina. Polacy od samego początku prezentowali się dobrze i mimo gry po trudniejszej, atakującej stronie, potrafili utrzymywać prowadzenie nad przeciwnikiem. W efekcie pierwszą połowę kończyli z jednopunktową zaliczką. Zmiana stron to zaś dodatkowe koło zamachowe dla Jastrzębi, które zaczęły powoli zmierzać po zwycięstwo. Znakomicie grali reatz i snatchie, którzy strzelecko nie mieli sobie równych na serwerze. Szczególbym problemem Duńczyków był brak snajpera na mapie, gdzie nierzadko gra się nawet na dwie AWPy. Najlepiej obrazują to liczby – snajper CPH zdobył na Trainie jedynie 6 fragów, dla porównania snatchie miał na koncie aż 15 trafień! Te wszystkie czynniki spowodowały, że to x-kom AGO zgarnęło pierwszą mapę, po zwycięstwie 16:10.

Rywalizacja przeniosła się na Vertigo, gdzie pojawiło się już nieco więcej problemów. To gracze z półwyspu Jutlandzkiego narzucali swój styl gry, grając niezwykle skutecznie jako terroryści. Polacy długo nie mogli znaleźć sobie miejsca na mapie, problemy z ekonomią również dawały o sobie znać. Na szczęście trochę lepsza końcówka pierwszej połowy spowodowała, że mogliśmy jeszcze liczyć na dobry wynik na Vertigo – 5:10 to nadal rezultat do odrobienia. Duńczycy po zmianie stron szybko rozwiali te wątpliwości, najpierw wygrywając trzy rundy z rzędu, a następnie kończąc całe spotkanie wynikiem 16:10. Tym razem to AcilioN i maNkz byli nie do przejścia, zwłaszcza w okolicach rampy. Po stronie AGO zaś najwięcej fragów zgromadził F1KU – 23.

Najpotężniejsze Jastrzębie ujrzeliśmy jednak na decydującej mapie – Nuke'u. Sam start wyglądał genialnie w wykonaniu Polaków – wygrywanie seriami doprowadziło do tego, że na półmetku spotkania Copenhagen Flames traciło aż 11 punktów! Warto zaznaczyć, że w odróżnieniu do poprzednich map, AGO nie miało jednego lidera – cała drużyna prezentowała wysoki, wyrównany poziom, a każdy z graczy potrafił w kluczowych momentach ponieść zespół na swoich barkach. Efekt był piorunujący. Po zmianie stron AcilioN utrzymał swój zespół przy życiu, notując efektownego ACE'a na pistoletówce. Tak rozpoczął się imponujący marsz CPH, które zdobywało rundę za rundą. Jastrzębie miały ogromne problemy w ataku, nie potrafiły zaskoczyć przeciwnika, odstawały także strzelecko. Przełamanie nadeszło w 24. rundzie, kiedy to Duńczycy w końcu zaczęli popełniać strzeleckie błędy. Jeszcze więcej nerwów przyniosła nam kolejka rozgrywka, w której to snatchie i Furlan zdołali wykaraskać się z sytuacji 2vs5. Szczególnie ważną rolę odegrał kapitan zespołu, który wszedł przeciwnikom na plecy, a następnie wygrał clutch 1vs1. Ostatecznie po masie emocji Polakom udało się zakończyć mecz wynikiem 16:12. Tym samym Jastrzębie lecą do finału, który rozpocznie się o godzinie 18:00 już dziś!