Anonymo kontynuuje dobrą passę w ESEA Premier. Ekipa Snaxa pokonała x-kom AGO 2:0 i obecnie zajmuje pierwsze miejsce w grupie B.

  • Anonymo 2:0 x-kom AGO (Mirage 19:17, Inferno 16:12)

Anonymo dzisiejszy mecz rozgrywało z jedną zmianą w składzie – za innocenta wystąpił mouz. Spotkanie rozpoczęło się na wybranym przez AGO Mirage'u. Jastrzębie jednak zaliczyły fatalny start, przegrywając aż siedem rund z rzędu. Mimo to gracze miniroxa zdołali się w porę obudzić i jeszcze przed przerwą odrobić do rywala niemal całą stratę. Po zmianie stron snatchie i spółka kontynuowali dobrą grę i wygrali cztery kolejne punkty. Tak długi przestój Anonymo mógł zaniepokoić kibiców owej organizacji – jednak nie na długo. Zawodnicy nagle zaczęli wygrywać w niesamowitych okolicznościach. Wystarczy wspomnieć o heroicznych clutchach mouza i Snaxa 1vs3, KEia 1vs2 czy dwóch 1vs1 w wykonaniu mynia. W efekcie zespół zaczął wracać do żywych i doprowadził do dogrywki. W niej zaś Anonymo nie dało już szans rywalom i wygrało wynikiem 19:17. Najlepszy wynik na serwerze wykrecił jednak snatchie – snajper jako jedyny przekroczył próg 30 fragów.

Rywalizacja przeniosła się na Inferno, gdzie oglądaliśmy nieco zmodyfikowany scenariusz Mirage'a. Gdzie doszło do zmiany? W pierwszej połowie, bowiem dominujące Anonymo nie pozwoliło sobie na utratę koncentracji i wysokiego prowadzenia, kończąc tę część spotkania wynikiem 10:5. Po zmianie stron wygrana pistoletówka teoretycznie grzebała szansę x-komu AGO na come-back. Mimo to Jastrzębie postanowiły podjąć walkę i zdołało zbliżyć się do rywala na odległość trzech punktów. Było to jednak maksimum od AGO na dziś – ostatecznie podopieczni miniroxa musieli uznać wyższość rywali, przegrywając 12:16. Tym razem na mapie rządzili jednoznacznie gracze Anonymo – trójka mynio, mouz i KEi osiągnęła najlepsze statystyki na serwerze.

Anonymo póki co zajmuje 1. miejsce w grupie B, x-kom AGO zaś przygodę w 36. sezonie ESEA Premier zaczyna od porażki.