Jak to się mówi – do trzech razy sztuka. Honoris wykorzystało ostatnią szansę i po zwycięstwie 2:1 z Tricked awansowało do Snow Sweet Snow 1!

  • Poland Honoris 2:1 Denmark Tricked

Starcie obu podanych wyżej drużyn z bilansem 2/2 rozpoczęło się na Inferno wybranym przez duńską paczkę. Spotkanie nie należało do tych jednostronnych. Było całkiem zacięte, o czym świadczy rezultat, który grono Olivera „kwezz” Rasmussena wypracowało sobie w ataku – 9:6. Prowadzenie przeciwnika naszych rodaków nie było za duże i dało się je zniwelować. Po zmianie stron Wiktor „TaZ” Wojtas i spółka dzielnie walczyli, natomiast ostatecznie uznali wyższość rywala – 11:16.

Honoris nie pozwoliło Duńczykom zamknąć tego pojedynku 2:0. Gdy tylko przeniosło się na Mirage'a robiło wszystko, aby doprowadzić do trzeciej lokacji. Nie było jednak w stanie zdominować Tricked. Potyczka ponownie była wyrównana i po 15. rundach Polacy wygrywali zaledwie 8:7. Dopiero w drugiej połowie drużyna Filipa „NEO” Kubskiego w pewnym momencie odskoczyła ekipie Dennisa „sycrone” Nielsena i triumfowała nad nią – 16:11.

Zmagania zakończyły się na Trainie. W ramach decydującego meczu nasi rodacy najpierw znaleźli się w ofensywie, która dała im łącznie 7 punktów. Nie było to wiele, ale wystarczyło, aby w defensywie dopiąć swego. HNRS pokonało Tricked Esport – 16:12!

Tym samym zespół z dwoma weteranami na pokładzie mógł odetchnąć z ulgą. Wykorzystał bowiem trzecią szansę i w końcu awansował do pierwszej odsłony Snow Sweet Snow. Na liście uczestników zawodów, które wystartują 1. lutego mamy zatem łącznie trzy formacje z Polski – PACTIzako Boars Honoris. Do tego jest jeszcze na niej Paweł „dycha” Dycha w barwach ENCE.