Evil Geniuses totalnie nie poradziło sobie na Liquid, w którym brylował NAF. EG jest trzecią formacją, która żegna się z turniejem.
Liquid 2:0
Evil Geniuses (Inferno 16:12; Dust2 16:8)
Pierwsza mapa na samym początku wyglądała wręcz fenomenalnie dla EG. Zespół tarika popisywał się świetną skutecznością ataków, które pozwoliły mu do przerwy prowadzić trzema punktami. Po zamianie stron wszystko zaczęło się sypać, a przewaga ich przewaga stopniała w błyskawicznym tempie. Liquid natomiast sukcesywnie dążyło do zwycięstwa i nie przeszkadzał im nawet fakt zdobywania znacznie mniejszej ilości pierwszych zabójstw w rundach. Ekipa FalleNa triumfowała 16:12, a warto podkreślić, że Inferno było wyborem Evil Geniuses.
Po przerwie akcja przeniosła się na Dusta2, który praktycznie od początku do końca był pod kontrolą Liquid. Było to spowodowane głównie niewyobrażalnie dobrą formą NAFA, który wykręcił rating 2.07! W zaledwie 24 rundy udało mu się zdobyć 31 eliminacji i zanotować przy tym tylko 10 zgonów. Reszta drużyny również radziła sobie świetnie, choć do głównej gwiazdy w postaci Kanadyjczyka nikt nie był w stanie nawiązać. Zwycięstwo 16:8 zagwarantowało Liquid miejsce w finale górnej drabinki, gdzie zmierzą się na G2 lub Natus Vincere.
Polska transmisja turnieju BLAST Premier Global Finals jest dostępna na kanale ESPORT NOW na platformie twitch.tv, a jej partnerami są firmy forBET oraz Logitech. W gronie komentatorskim znaleźli się Radosław „mad1” Florkowski, Oskar „Deerfluffy” Formella, Jakub „swelder” Grzegorski, Olaf „szeregowy” Ostrowski oraz Dominik „domek” Nowakowski.