Yandex

BLAST: Astralis po intensywnym pojedynku pokonuje G2

21.01.2021 Daniel Gabryś
fot. Kirill Photos | BLAST Pro Series

Obie ekipy dostarczyły nam dziś masy emocji. Ten pełen zwrotów akcji mecz wygrywa Astralis, które już w sobotę zagra spotkanie w finale górnej drabinki.

  • Denmark Astralis 2:1 European Union G2 (Dust2 14:16; Vertigo 16:8; Inferno 16:14)

Astralis dobrze wprowadziło się w pierwszą lokację, lecz wraz z biegiem czasu ataki G2 przybierały na sile. Wraz z siłą przychodziła również skuteczność, która po siódmym starciu sięgnęła stu procent. Formacja NiKo nie przegrała zatem żadnego kolejnego starcia i do przerwy prowadziła 11:4. Astralis w ataku zaczęło odrabiać straty, lecz ich rywale szybko doprowadzili do punktu mapowego. Duńczycy się nie poddawali i byli bliscy doprowadzenia do dogrywki. Ekipa nexy zdołała się jednak zmobilizować i wygrać 16:14.

Vertigo w pierwszych piętnastu starciach dostarczyło nam sporo emocji oraz ciekawych pojedynków. Finalnie to Astralis mogło cieszyć się z jednego punktu przewagi. Gra Duńczyków po stronie antyterrorystów była wręcz idealna. Dupreeh i spółka stracili zaledwie jedną rundę, a końcowy triumf był w głównej części zasługą Magiska, który zanotował rating 1.48.

Decydująca mapa z początku wyglądała bardzo dobrze dla zawodników G2. Dawali oni sobie świetnie radę z atakami swoich rywali, dzięki czemu do przerwy prowadzili 10:5. Duńczycy wcale jednak nie zapomnieli o tym, jak się gra Inferno. Device i reszta składu wykazała się jeszcze lepszą skutecznością po stronie broniącej od G2. Mogli oni dzięki temu cieszyć się ze zwycięstwa 16:14 oraz awansu do finału górnej drabinki. G2 czeka natomiast mecz w dolnej drabince, gdzie czeka na nich już Natus Vincere.

Polska transmisja turnieju BLAST Premier Global Finals jest dostępna na kanale ESPORT NOW na platformie twitch.tv, a jej partnerami są firmy forBET oraz Logitech. W gronie komentatorskim znaleźli się Radosław „mad1” Florkowski, Oskar „Deerfluffy” Formella, Jakub „swelder” Grzegorski, Olaf „szeregowy” Ostrowski oraz Dominik „domek” Nowakowski.

Inne tego autora