Mamy pierwszy sukces „świeżaków” czyli Anonymo! Świeżo upieczony super-skład wygrał z sAw 2:0 i awansował do zamkniętych kwalifikacji DreamHack Open January.
- Anonymo 2:0 sAw (Inferno 16:14, Train 16:14)
Spektakl, polscy kibice długo musieli czekać na równie emocjonujące spotkanie z udziałem naszej rodzimej drużyny. Snax i spółka jednak zdali egzamin i wyrzucili z turnieju obecnie 23. drużynę świata.
Mecz rozpoczął się na wybranym przez sAw Inferno. I rzeczywiście gracze z półwyspu Iberyjskiego początkowo radzili sobie bardzo dobrze, wychodząc nawet na prowadzenie 5:1. Anonymo zdążyło się jednak przebudzić, a na wysokie obroty wskoczył duet Snax – mynio, który wyprowadził drużynę na prowadzenie tuż przed końcem pierwszej połowy.
Po zmianie stron wygrali pistoletówkę, co można było uznać za otwarcie drogi do zwycięstwa. Nic bardziej mylnego. Tym razem to sAw po przespaniu początku, rozbudziło się w kolejnych rundach i za sprawą dobrze rozegranych rund wyszli na prowadzenie 14:13. W końcówce spotkania Polacy jednak odpalili swoje indywidualne umiejętności – najpierw otrzymaliśmy 3K od Kylara, później od Innocenta, a w 30. rundzie ten drugi wygrał jeszcze clutcha 1vs1, kończąc ostatecznie mapę wynikiem 16:14 dla Anonymo.
Rywalizacja przeniosła się na Traina, gdzie mieliśmy niejako powtórkę z rozrywki. Najpierw oglądaliśmy dobry start w wykonaniu sAw, by po chwili pałeczkę przejęli gracze Anonymo. Polacy grając po trudniejszej stronie terro byli wstanie wygrać siedem rund, co było dobrym prognostykiem na przyszłość. Po zmianie stron jednak straciliśmy kolejną pistoletówkę, a rywal zaczął się niebezpiecznie oddalać.
Na szczęście w 19. rundzie z pomocą przyszedł Snax i jego galil, który uziemił trzech rywali, dzięki czemu Anonymo mogło się przełamać. Na konto Polaków wpadały kolejne rundy, a gdy pojawiały się problemy to po raz kolejny innocent potrafił wygrać clutchową sytuację. Mimo to w końcówce spotkania wkradło się trochę niepewności, co wykorzystali arki i spółka, doprowadzając do remisu 14:14. Na domiar złego Polacy musieli grać na „resztkach”. Kluczem do zwycięstwa okazał się zachowany AK-47, którego Snax użył do zdobycia aż trzech fragów i przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. 30. runda to była już tylko formalność – ostatecznie Anonymo zwyciężyło po raz drugi 16:14 i zakończyło ciężki pojedynek z portugalsko-hiszpańskim składem. Rewelacyjny występ na Trainie zanotował innocent – Mocek z 33 fragami nie miał sobie równych na serwerze.
Tym samym Anonymo awansowało do zamkniętych kwalifikacji DreamHack Open January 2021. Polacy zmierzą się w nich z zaproszonymi HellRaisers i forZe, a także ze zwycięzcą meczu Styl Dunów – MBAPPEEK.