Organizacja Virtus.pro po prawie 3 latach nieobecności wróciła do TOP10. Awans Jame'a i spółki jest pokłosiem wygrania trzech turniejów w zaledwie dwa miesiące.
29 stycznia 2018 – to ostatnie notowanie rankingu, w którym organizacja Virtus.pro, jeszcze z Polakami w składzie, znalazła się w TOP10 rankingu. Od tamtego czasu włodarze sporo przeszli, rotowali polskim zespołem, zakupili w końcu drużynę grającą pod banderą AVANGAR. Ekipa Jame'a jednak przez bardzo długi czas nie spisywała się na miarę oczekiwań, a przez moment otarła się nawet o piątą dziesiątkę rankingu. Jesień 2020 to już zupełnie inna para kaloszy, a VP w krótkim okresie wygrało IEM New York dla regionu CIS, a następnie FLASHPOINT 2 oraz Dreamhack Open December. Osiągnięcia przełożyły się na pozycję w rankingu. Poza Virtusami w światowej czołówce nie doszło do innych spektakularnych zmian.
Vitality (-)
Astralis (-)
Natus Vincere (+1)
Heroic (-1)
BIG (-)
FURIA (+1)
OG (-1)
G2 (+1)
mousesports (-1)
Virtus.pro (+1)
Na polskim podwórku sukcesy święci zaś skład PACT. Darko i spółka w przeciągu kilku dni zdobyli dwa tytuły – mistrza PLE Jesień 2020 oraz zajęli pierwsze miejsce w Esport Tour Pro Winter 2020. Efekt jest piorunujący – awans o 12 miejsc i zajmowanie obecnie 42. lokaty, czyli najwyżej w historii tego składu.
7. /
OG/mantuu (-1)
36. Illuminar (-1)
40. /
Envy/MICHU (-)
42. PACT (+12)
44. Wisła Kraków (+8)
56. x-kom AGO (-)
69. Izako Boars (-4)
70. AVEZ (+16)
100. Valhalla (+3)
153. Honoris (+6)
178. Pompa Team (-12)