Reprezentanci Izako Boars świetnie poradzili sobie w Nine to Five 7 Dawn. Polacy wygrali dwa starcia z rzędu i awansowali do głównego turnieju.
Dzień dla Dzików rozpoczął się od pojedynku przeciwko Lyngby Vikings. Nasi rodacy weszli w niego znacznie lepiej, niż rywal gładko zwyciężając Vertigo – 16:3. Szybko jednak pojawiła się odpowiedź od duńskiej paczki, która wygrała z podopiecznymi Bartosza „Hyper” Wolnego na Mirage'u – 16:7. Wszystko rozstrzygnęło się więc na Overpassie, który różnił się od poprzednich lokacji, bowiem był bardzo wyrównany. Zmagania zakończyły się dopiero po dogrywce, w której iBoars pokonało LV – 22:20. Warto podkreślić, że polska formacja wróciła w tym spotkaniu z rezultatu 4:11, co zasługuje na spore brawa.
W kolejnej rozgrywce grupy D obserwowaliśmy zatem Izako Boars i KOVE, która w potyczce numer jeden okazała się mocniejsza od x6tence. W rywalizacji z Mateuszem „TOAO” Zawistowskim i spółką Finowie nie byli już natomiast tacy silni. Polacy najpierw triumfowali nad nimi 16:11 na Trainie, a następnie 16:7 na Nuke'u. Tym samym dopięli swego zdobywając awans do głównego wydarzenia Nine to Five 7. Teraz przed nimi przystanek numer dwa – format szwajcarski. W nim poza ekipą Konrada „EXUS” Jeńczenia znalazły się również m.in. dywizje Illuminar Gaming, Actiny PACT, Wisły All in! Games Kraków, AVEZ, Dignitas i Apeks.