Za nami czwarte spotkanie z udziałem Sprout w ramach DreamHack Open Fall. Ekipa z naszymi rodakami na pokładzie pokonała GODSENT!

Zmagania między wspomnianymi we wstępie ekipami rozpoczęły się na Vertigo wybranym przez niemiecko-polskie grono. Od razu widać było, że to mapa, na której Sprout czuje się, jak ryba w wodzie. Pierwsza połowa zakończyła się bowiem wynikiem 11:4, a w drugiej nie musieliśmy długo czekać, aż Paweł „dycha” Dycha i spółka dopną swego – 16:7.

Problemy po stronie podopiecznych Niclasa „enkay J” Krumhorna pojawiły się dopiero na Inferno. Tym razem na serwerze karty rozdawali rywale. Przez 15. rund wypracowali sobie przewagę 10:5, z której ciężko było później wracać drużynie Denisa „denis” Howella. Zawody zakończyły się zatem zwycięstwem GODSENT – 16:9.

W decydującym starciu na Nuke'u, ponownie inicjatywę przejęło jednak Sprout Esports. Ekipa Michała „snatchie” Rudzkiego powtórzyła wyczyn z lokacji numer jeden i najpierw doprowadziła do rezultatu 11:4, a następnie dokończyła dzieła zniszczenia po zmianie stron – 16:9.

Warto podkreślić świetną dyspozycję duetu z Polski – dycha & snatchie. Pierwszy zdobył w tym BO3 68 fragów, a drugi 53. Bez wątpienia forma naszych rodaków była kluczowa w drodze po triumf nad przeciwnikiem.